środa, 10 lipca 2013

Hot or cold?

Od zawsze uważałam, że diabeł tkwi w szczegółach. To właśnie detale sprawiają, że możemy się wyróżnić z tłumu - w końcu zawsze większe jest prawdopodobieństwo, że ktoś założy podobną bluzkę niż identyczny dodatek czy detal. Osobiście uważam, że równie ważnym elementem ubioru są... paznokcie. Odkąd odkryłam odżywkę Eveline 8w1 nie mam im nic do zarzucenia, co więcej - naprawdę pokochałam je malować. W zasadzie codziennie mogłabym je zmieniać im kolor.
Możecie sobie więc wyobrazić moją radość, gdy na jakimś blogu przeczytałam recenzję lakieru, który daje nam kilka różnych odcieni jednocześnie, czyli słynne ombre. Nie jest to jednak zwykła metoda malowania kilkoma różnymi lakierami, a zastosowanie lakieru termicznego. O co chodzi? Otóż zmienia on kolor w zależności od temperatury. Nie mogłam się powstrzymać i od razu złożyłam zamówienie na Allepaznokcie. I nie żałuję! Pierwszego dnia ciągle patrzyłam sobie na dłonie i obserwowałam zmieniający się odcień, zazwyczaj jaśniejszy przy płytce (ciepło palca) i ciemniejszy przy końcówce. Najlepsza zabawa jest przy wkładaniu rąk pod ciepłą i zimną wodę - wtedy zmiana koloru jest natychmiastowa. Na zdjęciach poniżej kolor 26, ale mam jeszcze cztery inne w zanadrzu :-)












Stylizacja: Hot or cold?
spódnica: przywieziona z Turcji :-)
koszulka: h&m
koturny: Boti
lakier: Allepaznokcie.pl (nr 26)

47 komentarzy:

  1. taaak, lakiery termiczne dają bardzo fajny efekt - i nie trzeba siedzieć i dłubać nad ombre, które tu robi się samo :))

    OdpowiedzUsuń
  2. ślicznie wyglada z ta bluzeczka;)

    OdpowiedzUsuń
  3. uwielbiam te Twoje włosy! są idealne:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczne i kusi mnie lakier :D

    OdpowiedzUsuń
  5. oh jaka śliczne spódnica! piękny całokształt :)

    OdpowiedzUsuń
  6. szkoda, że nie zmienia koloru, wraz z humorem :) śliczna spódnica :)

    OdpowiedzUsuń
  7. love your skirt and shoes! looking gorgeous <3

    Letters To Juliet

    OdpowiedzUsuń
  8. Racja! Piękne włosy:) Spódnica w świetnym kolorze, w sam raz na lato.

    OdpowiedzUsuń
  9. ja źle się czuję bez pomalowanych paznokci, miałam fazę, gdy ubierałam się pod kolor paznokci. Potem przez długi czas jedynym mocnym i wyróżniającym się akcentem moich zestawów były paznokcie ;d teraz stawiam na klasyczne stonowane kolory, czasem, gdy mam wolne w pracy sięgam po dopasowanie ich do biżuterii, którą aktualnie mam zamiar nosić ;d
    prześliczna spódnica ♥

    OdpowiedzUsuń
  10. uwielbiam spódnice maxi!!! pieknie!
    bosko!!!:*:*:* pozdrawiam,
    OLA

    OdpowiedzUsuń
  11. piękna spódnica, wyglądasz fantastycznie w tym kolorze :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Pierwszy raz słyszę o takim lakierze, trzeba będzie o tym poczytać :D Co się odżywki tyczy.. stosuj ją ostrożnie. Sama zużyłam dwie buteleczki, po czym pojawiły mi się na paznokciach jakby malutkie pęcherzyki powietrza pod górną warstwą płytki. Poszperałam w Internecie i okazało się, że nie ja jedyna miałam taki przypadek (najprawdopodobniej odpowiedzialny za to jest rakotwórczy formadehyd). Na szczęście po odstawieniu odżywki problem szybko minął, ale według mnie lepiej nie ryzykować i odstawić ten preparat albo chociaż robić co jakiś czas przerwy w stosowaniu :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękny kolorek, prosto a jak ładnie :)
    Pozdrawiam
    Arleta

    OdpowiedzUsuń
  14. spódnica ma bardzo łądny kolorek:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nawet nie wiedziałam że istnieją takie lakiery :) Pięknie ci w tej spódnicy!

    OdpowiedzUsuń
  16. ślicznie wyglądasz! :)

    OdpowiedzUsuń
  17. świetna maxi, ma śliczny kolor!
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Wow, nie słyszałam jeszcze o takim lakierze do paznokci. Efekt rewelacyjny :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Ślicznie wyglądasz!!! :))))

    Buziaki
    xo xo xo ox ox

    OdpowiedzUsuń
  20. świetne paznokcie !
    pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  21. ślicznie wyglądasz, spódnica i paznokcie fantastyczne!:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Śliczny i bardzo wakacyjny outfit ;) Twoja spódnica jest genialna!


    W wolnej chwili zapraszam do mnie na news :*

    OdpowiedzUsuń
  23. Muszę to powiedzieć: masz świetne dłonie, bardzo smukłe palce;p Zazdroszczę! ;p

    OdpowiedzUsuń
  24. szkoda, że niewiele widać, bo lakier wydaje się mieć uroczy kolorek :) takie lakiery to świetna sprawa, może niedługo staną się bardziej dostępne :)

    OdpowiedzUsuń
  25. spódnica ma piękny kolor i leży na Tobie wyśmienicie!

    OdpowiedzUsuń
  26. mam tak samo z lakierami, zdarza się że codziennie maluję paznokcie na inny kolor, a na termiczne lakiery reż zacieram ręce :)
    p.s dziękuję za miły komentarz, również będę do Ciebie zaglądać :)

    OdpowiedzUsuń
  27. w spódnicy wyglądasz fenomenalnie, a o lakierze termicznym pierwsze słyszę ;x

    OdpowiedzUsuń
  28. I've found your blog and I follow you. It's so lovely. Congrats. Do you check mine? www.emotionally.eu

    OdpowiedzUsuń
  29. Śliczna jest ta maxi, tak jak dziewczyny piszą, cudownie Ci w niej !:)

    OdpowiedzUsuń
  30. ale fajny lakier :) czekam na zaprezentowanie innych kolorów :)
    bardzo ładnie wyglądasz w długości maxi!

    OdpowiedzUsuń
  31. śliczne masz paznokcie, maxi spódnica fajnie do Ciebie pasuje:)
    Ps dodałam Cię do obserwowanych, w wolnej chwili zapraszam na myloovelyfun.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

1, 2, 3... you can criticize me now!

Istotną kwestią jest odróżnienie krytykowania od krytykanctwa.Prawdziwa krytyka ma a celu nie sprawienie przykrości osobie krytykowanej, ale pokazania błędów, tylko i wyłącznie w tym celu by osoba krytykowana mogła je naprawić. I to nazywamy konstruktywna krytyką. Natomiast gdy ktoś negatywnie ocenia pracę innego człowieka nie znając się na tym, nie podając żadnych rzeczowych argumentów i stosując wszelkie możliwe sposby zranienia krytykowanego to żaden z niego krytyk - raczej pasuje tu słowo krytykant.