niedziela, 29 lipca 2012

Romantic rainday

Ta sukienka wisiała w szafie już dobre kilka tygodni. Za każdym razem, gdy chciałam ją założyć, było albo zbyt zimno, albo zbyt upalnie, albo po prostu nie było odpowiedniej okazji. 
Wczoraj wieczorem wyciągnęłam ją z szafy i stwierdziłam - jutro założę ją choćby nie wiem co! A że jak sobie coś postanowię, to dotrzymuję słowa... Mojego romantycznego nastroju nie powstrzymał mnie nawet deszcz - wyjątkowo kapryśny tego dnia. 






sukienka: Atmosphere
marynarka: sh
szpilki: allegro
biżuteria: katherine.pl

This dress was hanging in the closet for a good few weeks. Every time when I wanted to wear it, it was either too cold or too hot, or it wasn't just the appropriate occasion. Last night I pulled it out of the closet and decided - tomorrow I'll wear it no matter what! And that when I decide something, it has to be that way... Even rain didn't stop my romantic mood.

wtorek, 24 lipca 2012

Sunbeam

W końcu mamy lato w pełni! Nawet w Szczecinie słońce świeci od rana. I jak tak patrzę na miasto skąpane w jasnych promykach, świat od razu wydaje się weselszy. Chociaż z drugiej strony moja chęć do pracy gwałtownie maleje... :D
Zdjęcia tym razem robiła Agnieszka, która, niczym prawdziwy fotograf, cykała mi fotki z każdej strony, zmieniając co chwilę kąt ujęcia i dbając o dobre tło. Dziękuję raz jeszcze! :*






kamizelka: JEP'S (sh)
koszula: Atmosphere
spodnie: DenimCo (sh)
buty: allegro (jacenty007z)
bransoletka: e-clover
kopertówka: sh

piątek, 20 lipca 2012

Watermelon girl

Jakiś czas temu prezentowałam Wam beżowo-czarny set do pracy. Byłam na początku praktyk, nie znałam wszystkich obyczajów, a tym bardziej nie miałam pojęcia jakie są wymagania dotyczące ubioru. 
Jak się okazało, w biurze wszyscy stawiają na elegancję, ale nie musi być to klasyczny black&white. Chyba widać, jak się z tego powodu cieszę? ;)








spódnica: Clockhouse
bluzka: h&m
pasek: sh
szpilki: lokalny sklep
marynarka: sh
naszyjnik: katherine.pl
pierścionek: LotusMendes

wtorek, 17 lipca 2012

My lips like sugar

Wybierając te wzorzyste spodenki z oferty SugarLips, myślałam, że ich zestawienie z czymkolwiek będzie banalnie proste. Gdy już miałam je w swoich rękach, okazało się, że postawiono przede mną nie lada wyzwanie. Wbrew pozorom właśnie te najbardziej kolorowe ubrania najtrudniej połączyć... Inne bloggerki łączyły szorty z czernią, ja postawiłam na żywe, ciepłe barwy - w końcu mamy lato!

PS. Zauważyliście poprawę jakości zdjęć? Być może już niedługo będę Wam taką serwować w każdym poście! :*










szorty/shorts: SugarLips
top: h&m
kopertówka/clutch: sh
szpilki/heels: Stradivarius
marynarka/jacket: no name (sh)
kapelusz/hat: sh
biżuteria/jewellery: katherine.pl


Choosing the patterned shorts from SugarLips offer, I thought that matching it with something else will be easy. Once I had it in my hands, it appeared that'll be the challenge. Contrary to appearances, the most colorful clothes are the hardest to combine... Other bloggers match shorts with black, I chose vibrant, warm colors, because we have a summer! 

czwartek, 12 lipca 2012

Basquine

Moda na baskinki pojawiła się dosyć dawno (jakoś na wiosnę?), a ja jeszcze ani razu nie miałam takiego cuda na sobie. Jakoś nie czułam potrzeby jej posiadania, a i połączyć ją nie łatwo. I nigdy bym nie pomyślała, że zwykły pasek może wywołać zbliżony do baskinki efekt!




koszula: Essence (sh)
spódnica: no name (sh)
kapelusz: sh
buty: boti
pierścionek: katherine
pasek: sh

Trend for basquine appeared a long time ago (spring?) and yet somehow I had never had such piece of clothes on me. I did not feel the need to have it, and it's hard to match it. I never would have thought that a normal belt may cause effects similar to basquine!

wtorek, 10 lipca 2012

Wild west

Frędzlowa bluzka czekała na swoją premierę od momentu, kiedy robiłam moje pierwsze DIY (na Wielkanoc...?). Ale w końcu się doczekała. 
Frędzle chyba zawsze będą mi się kojarzyć z dzikim zachodem, Indianami i Pocahontas. Stąd piórka i uczesanie, jakby mnie ktoś "oskalpował" :) Wybaczcie, zauważyłam to dopiero na zdjęciach.






bluzka: DIY
szorty: sh
koturny: boti
kolczyki: Glitter

\This blouse was waiting for it release from the time when I did my first DIY (for Easter ...?). But in the end  I can show it to you. I will probably always associate fringe with the wild west, Indians and Pocahontas. Thus, feathers and my hair style, like somebody scalped me :) Sorry, I've noticed it when I took the pictures.

czwartek, 5 lipca 2012

I'm coming home, baby!

Lubię Szczecin. Nawet bardzo. Kiedyś sądziłam, że to brudna dziura zabita dechami, ale wystarczyło, żebym trochę tu pomieszkała, lepiej się zorganizowała i zaczęłam na wszystko patrzeć przychylnym okiem.
Ale tym, co kocham najbardziej, są powroty do domu. Żadne inne miasto nie zastąpi mi zacisznego ogrodu, z dala od gwaru ulicy; wieczornych rozmów z mamą i moich małych rytuałów. 
Tak więc zmykam na ostatnią próbę chóru w tym semestrze :( i pędzę na pociąg :)





koszula: sh
spódnica: sh
kapelusz: sklepik nad morzem
biżuteria: katherine.pl
koturny: boti