wtorek, 30 października 2012

Love yourself

Ludzie często dostając od natury jedno, marzą o czymś całkowicie innym. Okrąglejsze kształty, gdy mamy płaski tyłek, proste jak drut włosy, gdy nasze się szopią i kręcą, mały biust, gdy nasz jest zbyt wydatny, niełamliwe paznokcie, pełne usta, długie rzęsy... Nie potrafimy docenić tego, co mamy, bo ciągle nasze myśli skierowane są ku cechom całkowicie odmiennym. Dążymy do wymarzonej przez nas perfekcji, która ma tyle definicji, ile jest ludzi na ziemi. 
Życie byłoby o wiele prostsze, gdybyśmy w tej chwili zaczęli doceniać to, co mamy i po prostu pokochali samych siebie. Ja zaczynam od dzisiaj, a ty? :-)









Kolejny post sponsorowany przez lumpki.
buty: allegro
biżuteria: katherine.pl



52 komentarze:

  1. Masz świetne buty :) Co do tego co napisałaś - tak, dokładnie tak! Jakiś rok temu postanowiłam zaakceptować samą siebie, a udało mi się [jeszcze niecałkowicie, ale prawie] to dopiero miesiąc temu.
    Pozdrawiam,
    http://kitten-fashion.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Czuję pozytywną energię jak patrzę na Ciebie i na tą stylizacje, pomimo śnieżnego tła - podoba mi się :)

    Pozdrawiam,
    The-Bigwig

    OdpowiedzUsuń
  3. świetnie wyglądasz w tym śniegu :) fajny płaszczyk sama szukam podobnego

    OdpowiedzUsuń
  4. Zaczynam z Tobą!
    Świetny płaszczyk:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetnie wygląda połączenie granatowej spódnicy z tą koszulą :) Pięknie wyglądasz!

    OdpowiedzUsuń
  6. Wyglądasz ślicznie i bardzo dobre wnioski zaczynam z Toba:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zgadzam się z Tobą:)
    Trzeba zaakceptować siebie,można się udoskonalać,ale nie za wszelką cenę:)
    Wyglądasz słodko:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja doceniam to co mam, teraz gdy moje życie jest ustatkowane nie chcę niczego więcej. :)
    Całość zestawu bardzo do mnie przemawia! Ślicznie wyglądasz w padającym śnieżku :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetne zdjęcia, bardzo pocieszne. :) Ślicznie wyglądasz. :D
    dominicasinspirations.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja od zawsze staram się cieszyć tym co mam, choć zdarzają się chwile słabości :)
    Zdjęcia świetne wyszły gdy padał śnieg :D
    śliczny uśmiech ;*

    OdpowiedzUsuń
  11. haha :D no ale takich ladnych falek jak Ty to miec nie bede:PP

    u Ciebie tez snieg? :D u mnie byl ale doslownie na chwile ;/ caly dzien proszylo ale nie zostalo nic a nic :( ale w sumie chyba dobrze:P wole gdy pada w grudniu

    OdpowiedzUsuń
  12. ojj ja wyznaję dokładnie tą zasadę! każdy z nas ma w sobie coś pięknego :) a jak coś nam się nie podoba to zamiast narzekać warto się za siebie wziąć i np. zapisać na taniec, nauczyć się chodzić na obcasach, założyć spódnicę zamiast spodni, czy wybrać się do fryzjera :)
    bardzo lubię takie zestawy jak ten!

    OdpowiedzUsuń
  13. Zaczynam razem z Tobą! Uwielbiam Twoje wpisy są takie życiowe i szczere. Co do stylizacji pozytywnie jak zawsze Ty uśmiechnięta i pełna energii jak zawsze! ;) tak trzymaj!

    Zapraszam do siebie na zakupy :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Jak zawsze pozytywnie z uśmiechem :)

    OdpowiedzUsuń
  15. love the title of this post!
    great look. the coat is amazing. I hope the snow comes soon to my city ♥♥♥
    have a nice day ♥

    OdpowiedzUsuń
  16. Cudny płaszczyk, szukam takiego od dawna ;D

    OdpowiedzUsuń
  17. oooh such great pics. and you're looking stunning

    OdpowiedzUsuń
  18. ooo snieg :P
    wspanialy plaszcz i czapa :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo fajne masz buciki ;) podobają mi się.

    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja stosuję tę zasadę od kiedy pamiętam :-) A Ty wyglądasz fantastycznie! <3 Pozdrawiam :-*

    OdpowiedzUsuń
  21. Jak zwykle nawet w taką pogodę poprawiasz mi humor!
    piękna :*

    OdpowiedzUsuń
  22. Jesteś śliczna :)

    OdpowiedzUsuń
  23. lubię Cię w takich spódnicach, świetnie leży! ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. bardzo podoba mi się Twój strój, fajne połączenie<3

    OdpowiedzUsuń
  25. świetnie wyglądasz ; )
    cudne zdjęcia

    OdpowiedzUsuń
  26. pięknie wyglądasz w tym zestawie;) oh, wszystko mi się podoba, cudny masz płaszczyk:)

    OdpowiedzUsuń
  27. Cudowna z CIEBIE osoba!
    Ja byłam kiedyś straszliwą pesymistką,a teraz zaczynam powoli wierzyć w siebie i doceniać to co posiadam.
    zapraszam do mnie;)

    OdpowiedzUsuń
  28. No i to lubię. Robi Ci ktoś zdjęcia, śnieg pada, ogólnie jest Ci zimno, a Ty weź tu się jeszcze uśmiechaj. ; )))

    OdpowiedzUsuń
  29. Super stylizacja!!!Obserwuję i zapraszam do mnie:-)

    OdpowiedzUsuń
  30. super post ! Zapraszam do nas na konkurs, w którym do wygrania wejściówki na pokaz mody! www.walkingcliches.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  31. Uwielbiam twoje zdjęcia! Zawsze uśmiechnięta i na luzie! Aż miło się ogląda:)
    A co do twojego pytania, to nowe ubrania tyczyły się szmateksu w moim rodzinnym mieście,w którym się "obkupuję"
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  32. Chyba zaakceptowałam cechy mojego wyglądu, które kiedyś uważałam za mankamenty, ale nad pewnością siebie i odwagą muszę jeszcze popracować.

    OdpowiedzUsuń
  33. o śnieg!:) jej jak dobrze że u mnie jeszcze nie spadł.. brr coraz zimniej:(

    odp. na Twój komentarz:
    oczywiście, że się da już kiedyś w notce o nich pisałam:) Spokojnie chodzę w nich nawet na spacery jeśli wiem, że będę chodzić po nowych chodnikach a nie popękanych. Bo przeszkodą jedynie jest 16cm - to bardzo dużo. :) ale braku obcasa w ogóle nie czuć. Chodzi się tak samo jak w 16cm koturnach:)

    OdpowiedzUsuń
  34. śliczna i uśmiechnięta ;) podoba mi się zestawienie kremu z granatem ! fajnie wygląda :) pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  35. To ja może też zacznę.. Mi to zajmie trochę czasu, ale powoli przekonuję się np do mojego nosa, który od zawsze był wrogiem numer jeden;) Chude uda już zaakceptowałam, teraz, jak chodzi o nogi, pozostają jeszcze krzywe piszczele hihi;> Ale wzrostu chyba nigdy nie zaakceptuję! Coś musi być na 'nie';)

    Twój uśmiech przezwycięża nawet ten okropny śnieg!:D Spódniczka świetnie wygląda z tą bluzką, a do tego obuw który uwielbiam!:)

    OdpowiedzUsuń
  36. rozweseliły mnie Twoje fotki:)

    co do notki, to zgadzam się, nie potrafimy zaakceptować siebie , szukamy w sobie wad, zamiast cieszyć się tym co mamy i podkreślać to.

    http://velvetbambi.blogspot.com/


    OdpowiedzUsuń
  37. Bardzo spodobało mi się to, że spódniczka jest praktycznie w tym samym kolorze co czapka. Fajnie współgra góra z dołem :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Ja już siebie pokochałam i zaakceptowałam. To fajne uczucie :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Świetny płaszcz! Ślicznie wyglądasz:)

    OdpowiedzUsuń
  40. swietnie wszystko polaczyłas :)
    zapraszam do siebie :*

    OdpowiedzUsuń
  41. Bardzo fajny zestaw, strasznie i się podoba ;))

    Zapraszam do mnie ;)
    http://everybody-s-perfect.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  42. Fajny outfit troszeczkę buty mi tu nie pasują ale to nie zmienia faktu ze jest fajnie ;) Poza tym masz niesamowity uśmiech! A co do wpisu masz 100% racje ludzie powinni doceniać to co mają :)

    http://czarnylincoln.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  43. Kochana wyglądasz rewelacyjnie, a buty chętnie bym przygarnęła :) są świetne! :) pozdrawiam! ;)

    OdpowiedzUsuń
  44. KAPITALNIE Wszystko bardzo mi się podoba!!! ;-)
    POZDRAWIAM CIEPLUTKO ;-)))

    OdpowiedzUsuń
  45. Ale tu ze sobą wszystko świetnie współgra!:)

    OdpowiedzUsuń

1, 2, 3... you can criticize me now!

Istotną kwestią jest odróżnienie krytykowania od krytykanctwa.Prawdziwa krytyka ma a celu nie sprawienie przykrości osobie krytykowanej, ale pokazania błędów, tylko i wyłącznie w tym celu by osoba krytykowana mogła je naprawić. I to nazywamy konstruktywna krytyką. Natomiast gdy ktoś negatywnie ocenia pracę innego człowieka nie znając się na tym, nie podając żadnych rzeczowych argumentów i stosując wszelkie możliwe sposby zranienia krytykowanego to żaden z niego krytyk - raczej pasuje tu słowo krytykant.