piątek, 2 listopada 2012

What's the color of your soul?

Od zawsze uważałam, że wiele zależy od kolorów, jakie na siebie zakładamy. To swoista manifestacja naszego humoru, osobowości czy cech charakteru. Kolory też często mogą wpłynąć na nastrój, w jakim się właśnie znajdujemy. A z racji tego, że dni stają się coraz krótsze i bardziej szarawe, nie wyobrażałam sobie kupować płaszczyka w jakimś ciemnym, przygnębiającym odcieniu. Jest więc ceglasty pomarańcz!
Jak utrzymać pozytywne nastawienie również jesienią? Otóż kolory napędzają uśmiech, a gdy jest się wesołym ma się ochotę na kolorowe ubrania. I koło się zamyka :-D 









sweterek: sh
płaszczyk: allegro (-Venezia-)
spodnie: h&m (sh)
bransoletka: wygrana
pierścionek: katherine.pl
zegarek: Asos
kapelusz: sklep nad morzem
botki: allegro (komix83)

67 komentarzy:

  1. cześć, witam Ciębardzo serdecznie ;) trafiłam na twój blog całkowicie przypadkowo, ale to był świetny przypadek, ponieważ spodobało mi się tutaj nieziemsko;) Oby tak dalej ;D Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ładny płaszczyk! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Płaszczyk urokliwy, ale te czerwone usta <3 :)))
    Bardzo kobieco i zdecydowanie zwracają uwagę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetnie wyglądasz w czerwieni! Płaszczyk i buty cudowne:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Płaszczyk świetny! Pięknie wyglądasz w czerwieni ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. ojj zgadzam się! jeśli nie całość kolorowa, to chociaż jeden mocny, optymistyczny element - i od razu uśmiech na twarzy!

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetnie wyglądasz, świetne masz włosy, w ogóle cała jakas taka świetna jesteś :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Co do kolorów - nie mogę się nie zgodzić :)

    Co do całości - bosko wyglądasz! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. śliczny kolor płaszczyka :) idealny na rozweselenie zimowych, ciemnych strojów...

    OdpowiedzUsuń
  10. No jak dla mnie to prezentujesz się lepiej niż świetnie :)

    Pozdrawiam,
    The-Bigwig

    OdpowiedzUsuń
  11. świetny płaszczyk i kapelusz :)

    OdpowiedzUsuń
  12. masz świeeenty styl i jesteś taka przeurocza <3

    OdpowiedzUsuń
  13. Masz przecudowny ten płaszczyk <3

    OdpowiedzUsuń
  14. Zgadzam się w 100%! :) Na takie szare dni pomoże tylko kolorowy płaszczyk :)

    OdpowiedzUsuń
  15. no płaszczyk powiem Ci bombowy:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Śliczny outfit :) a sweterek jest przecudny , bardzo mi się podoba ;]
    Nie wiedziałam do końca że kolory wpływają na nas samych dobrze coś nieco wiedzieć o czymś takim to jestem chyba ponurakiem :p Bo lubię ciemne kolory :] heheehe A twój płaszczyk bardzo mi się podoba szczególnie kolor niego rewelacyjny =)

    OdpowiedzUsuń
  17. pięknie ci w takim kolorze pomadki!

    OdpowiedzUsuń
  18. super płaszczyk! Od razu robi się cieplej:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Do twarzy Ci w kapeluszu! :D

    OdpowiedzUsuń
  20. bardzo ładnie wyglądasz ! :>

    OdpowiedzUsuń
  21. Kolorowe ubrania na jesień jak najbardziej! ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. pięknie wyglądasz!

    OdpowiedzUsuń
  23. cudowna kurtka i kolor swetra! ;d

    OdpowiedzUsuń
  24. Ślicznie wyglądasz :)
    świetna biżuteria!

    Zapraszam do mnie na: www.aliya.pl

    OdpowiedzUsuń
  25. łaszczyk cudo:) cała stylizacja jak najbardziej udana:)

    OdpowiedzUsuń
  26. świetny płąszczyk !

    Buziaki :*
    http://mish-mash-wardrobe.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  27. Piękny płaszczyk, kolor istnie jesienny :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Płaszczyk jest przepiękny! Idealnie do Ciebie pasuje;) A do tego świetnie dobrana szminka!
    Mimo iż sama również jestem zdecydowanie bardziej za kolorami to nie wyobrażam sobie jesiennej szafy bez czarnego płaszcza. Taki klasyczny ponurak, ale sprawdza się w wielu sytuacjach;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Dziekuje :) masz sliczny plaszczyk. i oczywiscie wloski :) slyszalas moze o spotkaniu blogerek za tydzien w sobote? wybierrasz sie? ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. Piekny płaszczyk. Slicznie Ci w tym kolorku. :D
    dominicasinspirations.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  31. Śliczny zestaw, piękny płaszczyk :)

    OdpowiedzUsuń
  32. ostatnio jestem wielką fanką pomarańczy!

    OdpowiedzUsuń
  33. Do twarzy Ci w tym kolorze, wyglądasz bardzo ładnie :)

    OdpowiedzUsuń
  34. oj też uwielbiam kolory ale jednak swego czasu ubierałam się dość prosto, bez kolorów i jakoś do tej pory pozostał mi sentyment do czarnych kurtek, butów itp ;p ale próbuję zawzięcie się przestawić na coś żywszego i powoli zapełniam szafę właśnie w raźniejszych kolorach ;)))
    pasuje Ci ten pomarańcz ;)

    OdpowiedzUsuń
  35. Pieknie Ci w tym oranzu (to np. zupełnie nie mój kolor;)) i fajnie, że usta masz w tym samym odcieniu:) Baaaardzo to lubię:)

    Pozdrawiam serdecznie,
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
  36. Płaszczyk spodnie są rewelacyjne :)
    Zazdroszcze ci włosów <3

    Wpadłam tu przez przypadek, ale zamierzam odwiedzac Twojego bloga częściej i śledzić Twoje kroczki . Obserwuję <3

    OdpowiedzUsuń
  37. kapelusik super :) pozdrawiam i zapraszam do mnie w wolnej chwili

    www.2fashiondaily.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  38. Świetne zdjęcia, i miłej niedzieli kochana :*

    Zobacz u mnie na blogu super konkurs, do wygrania balsamy Carmex, zostaw emalila :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Odważnie i stylowo- podoba mi się :))
    Świetna stylizacja i kolor szminki.
    Włosy mega masz

    OdpowiedzUsuń
  40. Wyglądasz świetnie :) Płaszczyk cudowny :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Ja jakoś nigdy nie wiązałam ciuchów z nastrojem. Po prostu na przykład ostatnio stwierdziłam że ubiorę się na czarno i już :D
    Bardzo podoba mi się twoja stylizacja. Nie lubię tego rudego koloru ale połączenie ze sweterkiem wyszło ci cudownie. Sama chętnie bym taki przygarnęła ^^
    www.tuar-ceatha.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  42. Piękny płaszczyk! Właśnie takiego szukam :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Czerwony to zdecydowanie twój kolor ;))
    sweterek jest świetny ! Ale jeszcze bardziej zakochana jestem w TWOICH WŁOSACH ♥
    Pozdrawiam i zapraszam
    http://cherrylassie.blogspot.co.uk/

    OdpowiedzUsuń
  44. Kochana wyglądasz super, jak zawsze!!! :) płaszczyk piękny! :) idealny kolorek dla Ciebie! :)
    ps. pytałaś o cenę tych butków z mojego ostatniego posta...muszę się pochwalić, a co ;)) wylicytowałam je na ebay'u (dodam, że nowe, z "metkami" ;) za całe...2 funty ;)
    pozdrawiam !:)

    OdpowiedzUsuń
  45. masz takie śliczne buty płaszczyka przede wszystkim włosy!

    OdpowiedzUsuń
  46. śliczny płaszczyk ;))Bardzo fajnie ci w kapeluszu :)))dziękuję i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  47. Bardzo dziękuje za miły komentarzyk ;)

    Podoba mi się kapelusz oraz sweterek oversize

    Pozdrawiam cieplutko ;)

    OdpowiedzUsuń
  48. Serka mascarpone koniecznie spróbuj :) smak ma moim zdaniem dość neutralny, taki niezbyt wyrazisty, więc z powodzeniem można go na różne sposoby wykorzystać. Ale bardziej pasuje na słodko :)

    OdpowiedzUsuń
  49. Ja się ciągle zastanawiam czy ten wzór jest fajny czy tandetny i kompletnie nie umiem się zdecydować.. ; D

    OdpowiedzUsuń
  50. tak to moje naturalne paznokcie :)
    świetnie wyglądasz!

    OdpowiedzUsuń
  51. kolor plaszczu to zdecydowanie TWOJ kolor!!

    xxo

    OdpowiedzUsuń
  52. Myślisz że jest sens próbować? Jakoś jestem zamknięta na te dawne osoby. Chyba zbyt wiele wody upłynęło. Pięknie wyglądasz w tym zestawie, tak promiennie :)

    OdpowiedzUsuń
  53. Cudowny ten płaszczyk! ;)
    Pozdrawiam! ;*

    OdpowiedzUsuń
  54. Też uważam, że powinniśmy ubierać się bardziej kolorowo jesienią, czy nawet zimą. Od razu jakos lepiej się na sercu robi kiedy widzi się kolorowych ludzi wśród szarości dnia :)
    Płaszczyk ma bardzo ładny kolor :) super pozytywnie.

    OdpowiedzUsuń
  55. bardzo pozytywnie, tryska od Ciebie energią :)!!

    Zapraszam do mojego świata secondhandów ilovesecondhands.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

1, 2, 3... you can criticize me now!

Istotną kwestią jest odróżnienie krytykowania od krytykanctwa.Prawdziwa krytyka ma a celu nie sprawienie przykrości osobie krytykowanej, ale pokazania błędów, tylko i wyłącznie w tym celu by osoba krytykowana mogła je naprawić. I to nazywamy konstruktywna krytyką. Natomiast gdy ktoś negatywnie ocenia pracę innego człowieka nie znając się na tym, nie podając żadnych rzeczowych argumentów i stosując wszelkie możliwe sposby zranienia krytykowanego to żaden z niego krytyk - raczej pasuje tu słowo krytykant.