piątek, 16 września 2011

Red weed

Dzisiaj mam dla Was outfit w trochę innym wydaniu. Może przywykliście do słodkich, dziewczęcych zestawów, jednak czasami mam ochotę na czerń i rockowe dodatki. Ale równowaga musi być - dlatego kamizelka w maki :)





clothes: second hand
wedges: allegro
jewellery: katherine.pl, house, DIY

16 komentarzy:

  1. podoba mi się, choć zmieniłabym kolor bluzki na bardziej stonowany..

    OdpowiedzUsuń
  2. kamizelka przyciąga wzrok i powoduje, że zestaw jest wyjątkowy! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Trochę pomieszanie z poplątaniem, zgadzam się z cuksową - i ja wybrałabym inną bluzkę. Ale czapa - rewelacja!


    Pozdrawiam,
    Czmiel

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja uważam, że ta kamizelka tu zupełnie nie pasuje.

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja stanowczo nie zgadzam się z Cuksową i Czmielem, ta zieleń idealnie współgra z kamizelką!

    Kamizelka dodaje życia i energii stylizacji, dla mnie jest OK!! :)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Kamizelka jest bardzo ładna, idealnie komponuje się z bluzeczką;)

    Zapraszam do mnie!

    OdpowiedzUsuń
  7. ładnie ;d kolczyki są śliczne ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. slicznie ; )) i te twoje wloski ; d
    buty tesz sa swietne ; )

    OdpowiedzUsuń
  9. dzięki. :) też lubie oversize'y. :) kocham Twoje buty!

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetne koturny i oczywiście rewelacyjne włosy :D Pozdrawiam i zapraszam http://mullanstyle.blogspot.com/ !

    OdpowiedzUsuń
  11. Spodnie są super! Mają genialny kolor i jeszcze na dodatek z sh. Nic więcej, tylko pozazdrościć :)

    OdpowiedzUsuń
  12. świetnie! bardzo ciekawe połączenie! ten zestaw jest mega!

    OdpowiedzUsuń

1, 2, 3... you can criticize me now!

Istotną kwestią jest odróżnienie krytykowania od krytykanctwa.Prawdziwa krytyka ma a celu nie sprawienie przykrości osobie krytykowanej, ale pokazania błędów, tylko i wyłącznie w tym celu by osoba krytykowana mogła je naprawić. I to nazywamy konstruktywna krytyką. Natomiast gdy ktoś negatywnie ocenia pracę innego człowieka nie znając się na tym, nie podając żadnych rzeczowych argumentów i stosując wszelkie możliwe sposby zranienia krytykowanego to żaden z niego krytyk - raczej pasuje tu słowo krytykant.