sobota, 1 grudnia 2012

Lack of time

Chyba wszyscy dobrze znamy zwrot "nie mam czasu". Używamy go równie często co: "później", "nie teraz", "zaraz". Cierpimy na chroniczny brak czasu. Marzymy o tym, aby doba miała choć kilka godzin więcej, więc kradniemy sobie sen. Chcemy aby tydzień trwał osiem dni, miesiąc miał ich czterdzieści, a rok czterysta. Wmawiamy sobie, że poprawiłaby się nasza organizacja i wzrosła wydajność, bylibyśmy w stanie nadrobić wszelkie zaległości. Czyżby? 
To człowiek sam wymyślił pojęcie czasu. To my  nałożyliśmy na siebie ten ogranicznik, który napędza błędne koło. Myślę, że w wypadku ludzi zależność jest wprost proporcjonalna: więcej czasu = więcej obowiązków.
Nie odkładaj wszystkiego na potem. Oderwij się czasami od rzeczywistości i zrób coś, na co ciągle brakuje Ci czasu. Nie bój się, świat się nie zawali, gdy na chwilę wyłączysz się z obiegu. 
Podaruj sobie jeden dzień, który może być wart tyle, co cały Twój rok. 










sukienka: ?
kapelusz: sh
płaszczyk: allegro
buty: allegro
biżuteria: katherine.pl

55 komentarzy:

  1. Same pozytywny gdy tylko tu zajrzę!:)
    kapelusz<3

    OdpowiedzUsuń
  2. śliczny płaszczyk :) do twarzy Ci w tym kapeluszu :)

    ZAPRASZAM DO MNIE NA ROZDANIE MIKOŁAJKOWE :)
    All About Fashion and Style

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak zwykle wyglądasz przesłodko :D

    OdpowiedzUsuń
  4. What's Going down i am new to this, I stumbled upon this I have discovered It absolutely helpful and it has aided me out loads. I hope to contribute & help other customers like its aided me. Great job.
    Feel free to visit my web page :: work at home

    OdpowiedzUsuń
  5. ahhh jakbym słyszała opowieść o sobie :) Niestety tak jest, również i w moim wypadku :(

    Wyglądasz swietnie i uwielbiam Cię za ten uśmiech, powinno być więcej tak pozytywnych ludzi jak Ty:)

    OdpowiedzUsuń
  6. A tym brakiem czasu to akurat racja...
    Za to plaszczyk masz zabojczy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękny outfit ;)
    uważam, że gdybyśmy mieli więcej czasu rozleniwilibyśmy się i odkładali wszystko na później, im mam mniej czasu tym jest on lepiej zorganizowany i bardziej potrafię się spiąć ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. ciekawy kolor płaszczyka:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Doba powinna mieć przynajmniej 26h :)
    Świetny kolor marynarki :)

    OdpowiedzUsuń
  10. śliczny płaszczyk :) wyglądasz olśniewająco :)

    OdpowiedzUsuń
  11. jak zwykle wyglądasz pięknie i promiennie :)
    a gdyby doba miała chociażby 30h to byłoby trochę lepiej ;P życie podwójnej mamy to ciągła bieganina i ciągły brak czasu ;P

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja nie wiem jak to robisz ale Twój uśmiech jest tak promienny że od razu człowiek nabiera optymizmu:)ślicznie wyglądasz:)

    OdpowiedzUsuń
  13. oj tak, ja cierpiałam na brak czasu, ale teraz się to zmieni bo w końcu będę mogła odpoczać :D a do tego bardzo podoba mi się kapelusz i płaszczyk. Ma bardzo fajny, ciepły kolor:D

    OdpowiedzUsuń
  14. znów masz śliczną sukieneczkę! ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Urocza sukieneczka. A z tym czasem to masz rację.

    OdpowiedzUsuń
  16. uwielbiam cię w kapeluszach- to twój styl!
    ♡ ♡ ♡
    wielkie buziaki:*
    Ola

    OdpowiedzUsuń
  17. Wolę nawet nie wiedzieć, jak daaaaaawno mnie tu nie było i jakie mam zaległości. Nie chciałam do tego dopuścić, bo chciałam być na bieżąco z wszystkimi postami u Ciebie, a co więcej, chciałam się szczycić komentowaniem większości z nich. Cóż, wyszło, jak wyszło... Najchętniej zwaliłabym na chroniczny brak czasu, ale coś mi się wydaje, że to w Twoich oczach żadne usprawiedliwienie! :D
    Co do samej treści... bardzo trafnie ujęłaś to w słowa. Ciągle coś odkładam na później, przez po potem uginam się pod ciężarem obowiązków i zadań, jakie na mnie czekają. Poza tym, stale odliczam dni (do weekendu, do świąt, do ferii), a czas przecieka mi przez palce. Nie mam nawet chwili na to, by móc napawać się tym, co jest TERAZ. Uświadomiłam sobie to jakiś czas temu, dlatego zawsze gospodaruję sobie w ciągu dnia choćby 15 minut dla siebie, podczas których mam czas, żeby wszystko przeanalizować, przemyśleć. Najczęściej ma to miejsce tuż przed zaśnięciem. Dzięki temu zdaje sobie sprawę, że kocham moje życie i nie zamieniłabym się nim z nikim innym. Chcieć, to móc. Wystarczy się trochę postarać, a można wygospodarować czas na naukę, obowiązki, ale i na przyjemności i coś, co sprawia nam przyjemność. Ty, jak mało ko, dobrze wiesz, o czym mówię! ;)
    Świetna sukienka! Cieszę się, że przepasałaś ją paskiem, jako że sama non stop podkreślam talię. Wspominałam już, że zazdroszczę Ci Twoich włosów, uśmiechu, ale i dłoni-paznokci?
    Udanej niedzieli, kochana! :*

    OdpowiedzUsuń
  18. BARDZO DZIĘKUJĘ ;)
    Śliczny kapelusik ;)
    Kochana zapraszam na konkurs, w którym do wygrania bon na zakupy w sklepie LOVY.pl - szczegóły na moim blogu.

    Pozdrawiam cieplutko ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. dla mnie studia = brak czasu :)
    śliczna sukienka :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Uwielbiam ten kapelusik :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Czasu zawsze jest tyle samo, myślę,że problem tkwi w jego organizacji. Sama zauważyłam, że im więcej mam zajęć, tym lepiej funkcjonuję i więcej przedsięwzięć kończy się sukcesem. :) Świetny kapelusz, lubię ten element garderoby. :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ojjj jeszcze bedzie okazja : ) ; ) dokladnie, grunt to sie zorganizowac! :D

    OdpowiedzUsuń
  23. sukieneczka super ale to płaszczyk robi robotke! mega kolor!

    OdpowiedzUsuń
  24. zauroczyła mnie ta sukienka;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Świetny kapelusz! Pozdrawiam Kate

    OdpowiedzUsuń
  26. jak się raz zaprzyjaźni z kredką do brwi to już jest wieczna miłość :)

    OdpowiedzUsuń
  27. jesteś taka optymistyczna! ja ostatnio zdecydowałam właśnie, że nie ma bata - muszę wygospodarować czas na to, co mi w danej chwili da radochę ;) ot tak po prostu! Czasem warto zrzucić te narzucone samemu sobie zadania i dać sobie chwilę na odpoczynek - a jakie chęci do pracy po tym większe! :)

    śliczna ta sukienka i kapelusik!

    OdpowiedzUsuń
  28. no nie mogę, masz takie piękne włosy!

    OdpowiedzUsuń
  29. Świetnie wygladasz ! :)) jestem tu pierwszy raz, ale podoba mi się bardzo :)

    OdpowiedzUsuń
  30. super love this outfit! :)
    visit my blog? http://raellarina.blogspot.com

    xoxo,
    Rae :3

    OdpowiedzUsuń
  31. Teraz już wiem dlaczego ciągle brakuje mi czasu!
    W takim razie olewam wszystko i idę na kawę do Columbusa!:)
    Co do zestawu, kolor płaszczyka w sam raz na jesienne smutki.
    Bardzo do twarzy Ci w kapeluszach:)

    OdpowiedzUsuń
  32. bardzo uroczo :) w Twoim klimacie zdecydowanie

    OdpowiedzUsuń
  33. Za oknem śnieżek a u ciebie tak cieplutko;)

    http://annaantje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  34. ślicznie;D ale powiedz że nie masz gołych nóg:)

    OdpowiedzUsuń
  35. Gorzej jeśli wyłączamy się z obiegu codziennie, tak jak ja haha;)
    Buty i skarpetki idealnie podkreślają dziewczęcy charakter sukienki, do tego świetny kolor płaszczyka!:)

    OdpowiedzUsuń
  36. wszystko git tylko ja bym ubrała do tego czarne skarpetki albo białe, te cieliste wyglądają (przepraszam,że to mówię, uwielbiam ciebie i twoje stylizacje ale muszę! wybacz mi najmocniej) jak zsunięte pończochy... i dla mnie to nie wygląda ładnie

    OdpowiedzUsuń
  37. Fajnie Ci w tym kapelusiku:) Mnie jednak urzekł płaszczyk.Zapraszam do mnie. Dopiero zaczynam blogowanie:) http://give-me-fashion.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  38. wiem :D ty jesteś bardziej dziewczęca i "słodka" :] ale lubię cię za to! :]

    OdpowiedzUsuń
  39. No niestety i u mnie ten czas biegnie dość szybko i ciągle go brakuje - chyba taki "urok" naszych czasów..
    Sukienka urocza - bardzo ładnie się prezentuje. I masz ciekawy lakier na paznokciach :)

    OdpowiedzUsuń
  40. W pomarańczy wyglądasz the best :) Pięknie <3

    OdpowiedzUsuń
  41. płaszczyk <3 uwielbiam ten kolor :)

    OdpowiedzUsuń
  42. ślicznie wyglądasz ;)
    i tej kapelusik *.*

    OdpowiedzUsuń

1, 2, 3... you can criticize me now!

Istotną kwestią jest odróżnienie krytykowania od krytykanctwa.Prawdziwa krytyka ma a celu nie sprawienie przykrości osobie krytykowanej, ale pokazania błędów, tylko i wyłącznie w tym celu by osoba krytykowana mogła je naprawić. I to nazywamy konstruktywna krytyką. Natomiast gdy ktoś negatywnie ocenia pracę innego człowieka nie znając się na tym, nie podając żadnych rzeczowych argumentów i stosując wszelkie możliwe sposby zranienia krytykowanego to żaden z niego krytyk - raczej pasuje tu słowo krytykant.