Często piszę Wam o moim pozytywnym podejściu do życia. W niemalże każdym poście staram się przekazywać moje sposoby na znalezienie szczęścia oraz zwracać Waszą uwagę na dobre aspekty dnia. Po prostu jestem optymistką i humor mnie praktycznie nie opuszcza - więc czemu miałabym się nim z Wami nie podzielić? :-)
W pewnym momencie swojego życia stwierdziłam, że kocham ten błogi stan i chcę go utrzymać jak najdłużej. Wtedy zaczęły się schody... Bo jak trwać w szczęściu, kiedy zewsząd atakują nas pechowe sytuacje i ponure aury innych ludzi? Obserwowałam i analizowałam, aż w końcu wymyśliłam coś pozornie banalnego: MUZYKA!
Od małego byłam z nią związana, czy to poprzez taniec w gimnazjum i liceum, po dzisiejsze czasy śpiewania w chórze. Stała się moim sposobem na wyrażanie wdzięczności i szczęścia.
Ponadto muzyka potrafi niewątpliwie wpłynąć na mój nastrój - jazzowe kawałki sprawiają, że się rozluźniam, przy skocznym r'n'b nie potrafię usiedzieć w miejscu, a romantyczne ballady sprawiają, że staję się kłębkiem smutku (dlatego ich unikam jak ognia! :-))
Więc jeśli masz dobry humor, łap byka za rogi, włącz ulubioną muzykę i rozkoszuj się chwilą. Spraw, żeby trwała wiecznie, rozciągnij ją do maksimum. W końcu nie bez przyczyny mówi się, że łagodzi ona obyczaje!
Ja ostatnio zasłuchuję się w kawałkach niedawno odkrytego przeze mnie zespołu Enej. Owszem, znałam ich wcześniej, ale jednak występ na żywo jest o wiele bardziej przekonujący niż suche kawałki w radiu. Enej to masa pozytywnej, naładowanej energią i pogodnymi brzmieniami muzyki. Oby więcej takich zespołów na polskiej scenie muzycznej! (przykład 1, przykład 2, przykład 3... - och, posłuchajcie całych płyt!)
Post sponsorowany przez lumpki.
buty: allegro
kolczyki: katherine.pl
Ja tez kocham enej! Są pozytywni i zawsze wyrywają mnie z deszczowej aury :D
OdpowiedzUsuńPieknie wyglądasz!
cudowny outfit:D
OdpowiedzUsuńale piekne grochy <3
OdpowiedzUsuńmiałam okazje być na ich koncercie :)
OdpowiedzUsuńNiekonieeeecznie :) Wy wszystkie na pewno bardziej ;) też lubię Enej! Lumpkowy zestaw, a jaki śliczny :)
OdpowiedzUsuńGroszkowa spódnica - super. A i futerko bardzo ładnie się prezentuje - z tego co widzę naturalne... dobrze, że zakupione w sh czyli z "odzysku" :)))
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wyglądasz:)
OdpowiedzUsuńgrochy i futerko super:)
pozdrawiam
ja tez kocham muzyke;-)
OdpowiedzUsuńświetny zestaw! :) bardzo podoba mi się Twoje podejście do życia :) Oby więcej takich pozytywnych ludzi jak ty, to świat byłby zdecydowanie lepszy :)
OdpowiedzUsuńgroszkowa spodniczka boska!
OdpowiedzUsuńwyglądasz świetnie , ja zespołu Enej za bardzo nie lubię , ale wiele osób mówi ,że tryska od nich dobra energia :)
OdpowiedzUsuńMuzyka jest ukojeniem dla ciała i dla duszy ;)
OdpowiedzUsuńSpódnica w grochy jest słodka!! A futerka zazdroszczę :)
Fakt muzyka jest bardzo dobrym sposobem na uspokojenie ale we mnie też powiększa ilość hormonów szczęścia ;) Piękne włosy masz ;)
OdpowiedzUsuńenej są świetni! ;)
OdpowiedzUsuńfajne grochy :)))
OdpowiedzUsuńsuper !!!
ZAPRASZAM NA KONKURS U MNIE NA FACEBOOKU
Fajnie wyglądasz.Zabawne te grochy:)
OdpowiedzUsuńcudowne futerko <3 no i mega spódniczka !
OdpowiedzUsuńYour look great in Pola !
OdpowiedzUsuńPlease visit and comment if you like http://jerseychase.com
Facebook Page
ale futroo :P
OdpowiedzUsuńextra- boskie futerko ;)
OdpowiedzUsuńspódniczka świetna! ♥
OdpowiedzUsuńOptymizm to podstawa! A piosenki Enej sama ostatnio męczę i męczę:))
OdpowiedzUsuńPiękna jak zawsze!
ooo jakie fajniutkie grochy <3
OdpowiedzUsuńśliczne futerko :)
OdpowiedzUsuńPIĘKNIE WYGLĄDASZ <3 uwielbiam Twój uśmiech :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie w wolnej chwili oraz do GALERII PROJEKTÓW :) OBSERWUJEMY? :*
zazdroszczę Ci tej pozytywnej energii. :)
OdpowiedzUsuńw ostatnich dniach u mnie jej praktycznie nie ma..
jeszcze więcej uśmiechu życzę. ;*
Świetna spódnica :) Blog baaardzo ciekawy :)
OdpowiedzUsuńZapraszam :)
masz rację, muzyka naprawdę pomaga w życiu. Ja zawsze byłam fanką rocka, ale teraz gdy tylko mam zły humor puszczam sobie polski rap, świetnie się z nim utożsamiam, tak jakby wyładowuje się słuchając tych słów, no magia :)
OdpowiedzUsuńjakie cudne futro vintage!
OdpowiedzUsuńByłam na koncercie Eneja i wybawiłam się za wszystkie czasy! Przekazali oni całą energię publiczności, która bawiła się znakomicie!
OdpowiedzUsuńSpódnica w grochy jest świetna!
optymizm to podstawa:)
OdpowiedzUsuńświetna spódnica;)
piękne futerko i obłędne kropy! :)
OdpowiedzUsuńWyglądasz cudownie!
OdpowiedzUsuńWedług mnie muzyka jest po prostu lekarstwem na wszystko! :D
Lubię śpiewać, słuchać, nucić :)
Pozdrawiam,
streetofjellies.blogspot.com
cudne grochy i bluzka;) o tak muzyka potrafi poprawić humor:D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam P
Uwielbiam Cie kobieto! zawsze od Ciebie bije taki optymizm i urok że aż się ciepło na serduchu robi :D :))))
OdpowiedzUsuńSpódniczkę chętnie bym ci podkradła;) Ślicznie wyglądasz!
OdpowiedzUsuńF.
Pięknie!<3
OdpowiedzUsuńA spódniczkę chętnie widziałabym mojej szafie:)
Miłego weekendu!
So pretty! Love the outfit! :)
OdpowiedzUsuńCoś mi mówi że ta spódnica będzie hitem, bo zara i hm zalane są grochami :> a poza tym chyba żarty sobie robisz z tymi włosami, bo na serio nie można mieć tak pięknych włosów <3
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądasz :D
OdpowiedzUsuńRównież uwielbiam Enej;) Najlepsze jest to, że poznałam ich muzykę za sprawą koleżanki która podesłała mi ich pierwsze utwory na dłuuugo przed całym must be the musicowym boomem bo często przygrywali na imprezach na które chodziła, ot tak, dla znajomych;) Jakże miło by było teraz chodzić na takie domówki heh;)
OdpowiedzUsuńSpódniczka jest przepiękna! Powoli wkraczam w czarno biały szał, więc z chęcią bym ją przygarnęła!;)
fajne futerko :)
OdpowiedzUsuńślicznie wyglądasz - świetna spódnica (uwielbiam grochy!) i futerko! bardzo podoba mi się takie zestawienie!
OdpowiedzUsuńkocham kożuszki!!! pięknie
OdpowiedzUsuńWszystko ładnie, pięknie, ale żebyś mogła przyodziać takie piękne, cieplutkie futerko musiało zginać biedne zwierzę. Popatrz na ich smutne oczy i zastanów się następnym razem, zanim ubierzesz bądź kupisz kolejny ciuch http://wyborcza.pl/1,75478,12880186,Krwawe_futra__Fatalne_warunki_na_fermach_zwierzat.html
OdpowiedzUsuńNie ja kupiłam futro w sklepie, mam je z odzysku. Nie jestem za zabijaniem zwierząt w tym celu - nigdy nie byłam.
UsuńCo jak co, ale jak ja jestem szczęsliwa to słucham smętów i wgl :D chyba ze mną jest coś nie tak :D
OdpowiedzUsuńJak dla mnie muzyka to najlepszy poprawiacz nastroju. Dlatego zawsze rano muszę czegoś posłuchać, żeby mieć dobry humor :D
OdpowiedzUsuńPiękna spódniczka :3
:) hej... masz ładną bluzeczkę ale za dużymi grochami nie przepadam... a jeżeli chodzi o futra to tylko sztuczne :)) Ja się pocieszam smakołykami- taka z negatywnymi skutkami poprawa nastroju :P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
WOW! Świetne perełki z sh, wyglądasz obłędnie!! ;))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco ;))
kapitalne futro!
OdpowiedzUsuńJestem zakochana w tej Twojej spódniczce :)
OdpowiedzUsuńpiękne włosy!
OdpowiedzUsuńSwietna stylizacja:) i te grochy:)
OdpowiedzUsuńDzisiaj u mnie zawital wlasnie jakiś taki beznadziejny humor i cały czas mi smutno nie wiedziec czemu. uznalam,ze pocwicze,bo niby to poprawia humor i przyznam,ze jest trochę lepiej:)
zazdroszczę,że umiesz spiewac,ja niestety nie potrafie,a bardzo bym chciala:)
enej jest super:)
pozdrawiam Roksana:)
świetne to futerko! ;)
OdpowiedzUsuńGenialne futerko.
OdpowiedzUsuńJa za Enej nie przepadam, ale ciekawie napisałaś.
OdpowiedzUsuńŚwietny look!W sumie jak zwykle :)
Pozdrawiam,
KAMSON.pl
KAMILPIECIUL.com
Fab outfit! lovin the skirt!
OdpowiedzUsuńhttp://myfashionfoodstyle.blogspot.co.il/
kręcisz włosy, czy to Twoje naturalne takie loki? ;)
OdpowiedzUsuńChciałabym potrafić szukać pozytywnych rzeczy w niektórych sprawach.. ;) świetnie wyglądasz! ;)
OdpowiedzUsuńPozytywny nie tylko opis, ale i look;-) eh te grochy i futerkp:-) suuuper:-) Marta
OdpowiedzUsuńSuper płaszcz futerkowy :)
OdpowiedzUsuńświetny zestaw :)
OdpowiedzUsuńHello dear :) nice blog and cute post! now I follow with pleasure ;) if you want to go by myself!
OdpowiedzUsuńhttp://teanonsolomoda.blogspot.it
Kiss Tea.
Wyglądasz pięknie w takiej stylizacji! blog również bardzo mi się podoba :-))
OdpowiedzUsuńobserwuję z przyjemnością! zapraszam też do siebie :)
Pozdrawiam, Pati
zgadzam się w 100%.. muzyka niesamowicie wpływa na nastrój, gra na emocjach... bez niej jest pusto i smutno! niesie tyle uczuć! :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Świetne zdjęcia i super spódnica. :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńŚwietne kolczyki !
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o muzykę to na mnie też potrafi nieźle działać - od uśmiechu, przed pobudzanie, aż do refleksji... a Enej też polubiłam po koncercie :)
pozdrawiam :*
ale świetna spódniczka! aaaa <3
OdpowiedzUsuńSpodnica swietna!
OdpowiedzUsuńFutro tez mi sie podoba, szkoda tylko ze naturalne :( Tyle dobrego, że jest z sh :)
Zespół Enej znam tylko z radia, a radio ze swoją formułą puszczania jednej piosenki 5 razy na dzień doprowadziło mnie do skrajnej niechęci posłuchania innych ;)
OdpowiedzUsuńnie wiem na co się patrzeć w tej stylizaccji.. Ty śliczna, grochy przykuwają wzrok i ten kożuch ochh.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło.
wściekłaś się:P :*
Świetnie piszesz! Ogólnie rzecz biorąc to też kocham muzykę. Wprowadza mnie ona w stan radości aż po melancholie. Niestety nie jestem ozdolnina muzycznie i gdybym uczęszczała do chóru, to byłaby to istna masakra. Futerko jest świetne!!!
OdpowiedzUsuńChciałabym mieć troszkę Twojego podejścia do życia - mnie niestety zbyt wiele rzeczy dobija na tyle, że nie mam siły nawet się uśmiechnąć.
OdpowiedzUsuńwyglądasz olśniewająco! :D futerko jest wspaniałe i dodaje uroku całemu outfitowi!
OdpowiedzUsuńMasz rację Enej to masa pozytywnej energii ;)
OdpowiedzUsuńfajna sukienka z zamkniem na środku :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)
ja już obserwuje :)
Świetne futerko! ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
super ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedzenie mojego bloga, będzie mi bardzo miło, jeśli wpadniesz na nowy post
buziak!
Twoje stylizacje mają w sobie to ,,coś", twój blog aż chce się oglądać!! Masz bardzo miły wyraz twarzy, a z czerwonymi ustami ci pięknie!
OdpowiedzUsuń