niedziela, 11 listopada 2012

First meeting

Blogerki, które stale odwiedzam i które zdążyły być już na kilku spotkaniach szafiarskich mogą potwierdzić, że moje komentarze pod fotorelacjami z tych meetingów były swoistym lamentem. Z nieukrywaną zazdrością oglądałam zdjęcia, snując plany o pojechaniu na drugi koniec Polski i spotkaniu się z tymi szczęśliwymi dziewczynami. Pamiętam jak ze smutkiem coraz bardziej utwierdzałam się w przekonaniu, że w Szczecinie takie spotkanie nigdy nie dojdzie do skutku.
I co? StrasznaSzafa wykazała się swoimi zdolnościami organizatorskimi i urządziła nie byle jakie tam spotkanko, tylko prawdziwie oficjalne, niebywale dopracowane i szaleńczo przysponsorowane I spotkanie blogerek zachodniopomorskich! Ha, kto mi teraz podskoczy? ;-)

 






Spotkanie 12-osobowej, szafiarkowej załogi zaplanowałyśmy w całkiem uroczej cafe-restauracji, która serwuje przepyszną gorącą czekoladę (zdecydowanie wartą swojej ceny!) o nazwie Z drugiej strony lustra (nawet nazwa miejsce idealnie wpasowujące się w krąg naszych zainteresowań!).
Nawet nie wiecie jakie to fajne uczucie - poznać kogoś w internecie, a później mieć okazję porozmawiać z tą osobą na żywo! I choć łączy nas wspólny temat, to każda z nas reprezentuje całkiem odmienny styl. Ja oczywiście MUSIAŁAM założyć coś kolorowego i wyróżniającego się z tłumu, a całość uwieńczyłam ukochanym kapeluszem :-)



Miałyśmy napięty grafik: posłuchałyśmy porad profesjonalnego dermatologa z Biodermy, później wykładu o pielęgnacji włosów pani z Hairstore, a na koniec makijażystki z Rimmel. Ponadto dostałyśmy masę upominków od przeróżnych firm (podziękowania dla Glitter, MarizaDAX CosmeticsShe-bijou oraz Missiu). Przez ten nakład szafiarskich obowiązków nie miałyśmy okazji nawet dobrze pogadać, ale mamy w planach to nadrobić - i już szykujemy kolejne spotkanie!


Jeśli interesuje Was szczegółowa fotorelacja to znajdziecie je na blogach dziewczyn.
(od lewej: Asia, Czarna, Sylwia, Sparkle, Szafa, Katsuumi, Laila, Marta, Hahoda, Visna, brakuje Anity).


Fajne jest życie blogera 8-)

68 komentarzy:

  1. Te Twoje włosy na żywo są jeszcze bardziej zjawiskowe:) miło było poznac:)

    OdpowiedzUsuń
  2. hihi ostatnie zdanie jest mocne ;D

    widzę że i u ciebie plakietka została ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Strasznie miło było Cię poznać :) W ogóle wszystkie dziewczyny są niesamowicie sympatyczne i z rewelacyjnym poczuciem humoru, do następnego spotkania! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ojejjj, jak pieknie Ci w motywie kwiatkow <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Sweter jest cudowny. W ogóle zauważyłam, że ty praktycznie na każdym zdjęciu się uśmiechasz. Super, wyglądasz rewelacyjnie!
    POZDRAWIAM :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Musiało być świetnie! A kapelusz boski :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ślicznie wyglądasz! Kapelusz i płaszczyk do schrupania;)

    OdpowiedzUsuń
  8. jak ty ślicznie wyglądasz <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale slicznie i pozytywnie! Ten kwiatowy płaszczyk jest naprawdę słodki.;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Słodko , dziewczęco i kolorowo ;) Jestem jak najbardziej na TAK ! :]

    OdpowiedzUsuń
  11. Śliczny, kolorowy zestaw :)
    Ja chyba też muszę wziąć się za organizację takiego spotkania, bo wciąż patrzę z zazdrością na posty o tej tematyce :p

    OdpowiedzUsuń
  12. zazdroszczę, bo blogerki z Torunia i okolic nie mogą się zmobilizować :P

    OdpowiedzUsuń
  13. Fajnie, że takie spotkanie się odbyło. :) Musiało być strasznie fajnie! Zazdroszczę. :D

    OdpowiedzUsuń
  14. szkoda, że nie wiedziałam o tym spotkaniu... a kapelusz śliczny (;

    OdpowiedzUsuń
  15. Prześliczny kapelusz. Czerwony to twój kolor :)

    OdpowiedzUsuń
  16. super że każda z was znalazła czas na spotkanie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. wreszcie się doczekałaś! Twoje spotkanie to takie faktycznie profesjonalne, z prezentami itp :)
    wyglądałaś slicznie, kolorowo, pozytywnie! i ten piękny kapelusz <3

    OdpowiedzUsuń
  18. Brawaaaa dla Strasznej Szafy - stanęła na wysokości zadania! :)
    My - krakowskie blogerki widziałyśmy się w piątek, to było moje pierwsze takie spotkanie i było świetnie! :)
    Pięknie wyglądałaś Moja Droga, uwielbiam Twoją zabawę kolorami i piękny uśmiech, chciałabym Cie kiedyś poznać! :*

    OdpowiedzUsuń
  19. Pozazdrościć takiego spotkania:)))

    Pięknie wyglądasz,ale płaszczyk to mój zdecydowany faworyt w tym stroju:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Super zdjęcia, wyglądasz pięknie!!!

    OdpowiedzUsuń
  21. bardzo lubie Cie w czerwonej pomadce!

    xo

    OdpowiedzUsuń
  22. świetny i bardzo oryginalny styl :) pięknie wyglądasz w tej pomadce !

    OdpowiedzUsuń
  23. oj lubię takie spotkania:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Bardzo dziękuje za miły komentarzyk ;)
    Piękna koszula w kwiaty <33
    Pozdrawiam cieplutko i zapraszam na nowy post

    OdpowiedzUsuń
  25. Ajj śliczny płaszczyk!! Matko co ja bym zrobiła, żeby mieć takie włosy...:(

    OdpowiedzUsuń
  26. pięknie wyglądasz a ten sweterek jest wspaniały!

    OdpowiedzUsuń
  27. cudowny płaszczyk i kapelusz oczywiście :)

    OdpowiedzUsuń
  28. piękne zdjęcia!

    zobacz również śliczne sukieneczki z wstawkami z eko skórki idealne do super stlizacji :)

    OdpowiedzUsuń
  29. uwielbiam spotkania blogerek ;d
    Twój kapelusz i płaszcz są boskie! ;d

    OdpowiedzUsuń
  30. U Ciebie zawsze te zestawy takie żywe! : )) Oj fajne jest życie blogera, a spotkanko tez musiało być udane. : )

    OdpowiedzUsuń
  31. Jak zwykle uroczo! Koszula zachwyca!!

    Ah takich dni na dres to juz nie mam od pojawienia sie olivki hihi

    OdpowiedzUsuń
  32. Ślicznie wyglądałaś Kochana! :) ps. widać po zdjęciach, że spotkanie udane było i miło czas spędziłyście :) pozdrawiam !:)

    OdpowiedzUsuń
  33. śliczny oranż i bardzo udane spotkanie
    super dziewczyny
    ♥ ♥ ♥ ♥
    CAŁUSY:* Ola

    OdpowiedzUsuń
  34. też ostatnio byłam na spotkaniu blogerek :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Wow, tylko pogratulować.
    uwielbiam Twój styl i to jak ciekawie potrafisz dobierać ubrania kolorystycznie. Bardzo mi się podobał też poprzedni post, wyglądasz po prostu super w tym co sama tworzysz i to jest dla mnie coś wspaniałego ;))
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  36. dziękuję za komentarz;D masz bardzo fajną kolorową stylizacje;D lubię takie

    OdpowiedzUsuń
  37. takie spotkania to fajna sprawa :D

    OdpowiedzUsuń
  38. Bardzo wygodne te buty, chodzę w nich drugi sezon, bo nie mogę się z nimi rozstać!

    OdpowiedzUsuń
  39. to spotkanie rzeczywiście miałyście udane. ;)

    OdpowiedzUsuń
  40. piękny kapelusz :)
    Pozdrawiam Julka :)

    OdpowiedzUsuń
  41. No no no w końcu się Wam udało :) świetnie, uwielbiam takie blogerskie spotkania, są mega inspirujące!

    OdpowiedzUsuń
  42. ale śliczne to w kwiatki :D super , że spotkanie się udało ! :) oby takich wiecej !

    OdpowiedzUsuń
  43. zawsze uśmiechnięta:) pięknie Ci w czerwonej szmince:)

    OdpowiedzUsuń
  44. you look too pretty here! Love your hair and the colors go really well with you!!
    Keep it chic! xx

    OdpowiedzUsuń
  45. Ależ fajnie wyglądasz! Tak kolorowo, pozytywnie!

    Pozdrawiam,
    karolina

    OdpowiedzUsuń
  46. Jak ja Cię uwielbiam w takich intensywnych kolorkach!!:))

    OdpowiedzUsuń
  47. tak pięknie się wyróżniasz ;)

    OdpowiedzUsuń
  48. Ładnie :)
    Zapraszam do siebie: http://fashionwayoflife955.blogspot.com/
    Komentarze mile widziane. Zaobserwujesz mnie? :)

    OdpowiedzUsuń
  49. Ale super wyglądasz! Tak kolorowo i wesoło ;)

    OdpowiedzUsuń
  50. Cieszę się, że masz pierwsze spotkanie szafiarskie za sobą! Mam nadzieję, że z czasem będzie ich więcej i więcej. To dobrze, że postawiłaś na kolory i na uśmiech, czym wyróżniałaś się na tle pozostałych dziewczyn! Kurcze, że też nie mieszkam w Szczecinie, a na drugim końcu Polski... Pff! :D

    OdpowiedzUsuń

1, 2, 3... you can criticize me now!

Istotną kwestią jest odróżnienie krytykowania od krytykanctwa.Prawdziwa krytyka ma a celu nie sprawienie przykrości osobie krytykowanej, ale pokazania błędów, tylko i wyłącznie w tym celu by osoba krytykowana mogła je naprawić. I to nazywamy konstruktywna krytyką. Natomiast gdy ktoś negatywnie ocenia pracę innego człowieka nie znając się na tym, nie podając żadnych rzeczowych argumentów i stosując wszelkie możliwe sposby zranienia krytykowanego to żaden z niego krytyk - raczej pasuje tu słowo krytykant.