wtorek, 12 lutego 2013

People want to be loved

Wielkimi krokami zbliża się do nas święto zakochanych. Witryny sklepowe toną w czerwieni, na każdym kroku spotyka się serduszkowe dekoracje, a kwiaciarnie zamieniają się w prawdziwie różane ogrody. 14. lutego - dla niektórych zwykły dzień, dla innych okazja do okazania swojej miłości. Trzecią kategorię stanowią Ci, którzy Walentynek wręcz nie trawią. Dlaczego? Najczęściej powodem jest to, że nie mają z kim ich świętować.
Takie osoby mają kilka sposobów na przetrwanie felernego dnia. Nieszczęśliwie zakochane dziewczyny spędzają wieczór oglądając komedie romantyczne i płacząc do poduszki, faceci najczęściej wybierają opcję 'walę drinki' i wychodzą ze znajomymi do klubu. Można też to święto totalnie zbojkotować i nie robić nic szczególnego.
Każdy z tych sposobów jest dobry, ale na chwilę. Odsuwając od siebie niechciane myśli tak naprawdę tylko utwierdzamy się w przeświadczeniu, że jesteśmy samotni. 
Mój sposób? Nie użalaj się nad sobą! To w końcu Święto Miłości, ale czy gdzieś jest napisane, że to musi być miłość do drugiej połówki? Wypełnij się miłością do świata. Zrób sobie listę rzeczy, które kochasz w swoim życiu lub po prostu cały dzień wymieniaj je w myślach. Pozwól sobie jedynie na pozytywne uczucia. Na koniec dnia gwarantuję Ci, że Walentynki staną się Twoim ulubionym świętem w roku.










sukienka: C&A
marynarka: h&m
buty: Merg.pl
pióra: sh
rajstopy: Gatta

70 komentarzy:

  1. Nice outfit! kisses

    http://shiningbrush.blospot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Dla mnie walentynki dzien jak co dzien, nie powiem ze nie spotkam sie z moim narzeczonym, ale miłość to my sobie możemy wyznawac każdego dnia :)
    Bardzo ładna sukienka :) lubię te kolory :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Skąd wiesz że GMO jest takie bardzo bardzo złe?;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak zawsze zarazasz pozytywna energia kochana;)Ja niestety w Walentynki będę z racji studiów,ponad 300 km od chłopaka,ale odbije sobie w weekend;)

    OdpowiedzUsuń
  5. super kiecusia :) taka mundurkowa można rzec :)

    OdpowiedzUsuń
  6. świetny look :) buty ostatnio podobne sobie sprawiłam wygodne , ale musze sie nauczyć perfekcyjnie chodzić ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. sukienka jest świetna :)
    przypomina mi mój mundurek szkolny :D

    pozdrawiam,
    streetofjellies.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo elegackie połączenie granatu z czerwienią na marynarce:)

    Zapraszamy na naszego bloga:) Dopiero zaczynamy wdrażać się w świat blogowania:) Mile widziane również komentarze pod postami z Twoją opinią o blogu i pomysłach:)

    www.nibelung-style.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Ta sukienka jest śliczna <3

    OdpowiedzUsuń
  10. ale śliczna sukienka :) i cudne rajstopki :)

    OdpowiedzUsuń
  11. podoba mi się kolor, bo granat uwielbiam, ale zestaw absolutnie nie w moim stylu :/

    OdpowiedzUsuń
  12. ale Twój blog, jest...inny ! Dużo zdjęć, uśmiechu, lubię, lubię, lubię:))

    OdpowiedzUsuń
  13. a ja i tak nie lubię walentynek i to nie ma nic wspólnego z tym, że nie mam z kim ich spędzić. Tylko uważam, że to głupie, żeby raz do roku zaprosić na kolację, szepnąć kocham cię, kupić czekoladki, kwiatka. Jak możemy zrobić to przez 365 dni w roku bo w końcu jak kogoś kochamy to nie potrzeba nam tego jedynego specjalnego dnia w lutym, aby to jakoś pokazać. :D

    OdpowiedzUsuń
  14. look nie w moim stylu, ale jeśli chodzi o walentynki - jestem z chłopakiem już 3 lata i 14 lutego wybieramy się na kebaba, a później od poniedziałku dieta, haha :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Pięknie wygladasz!!!:) Sukienka jest fantastyczna!! :)

    OdpowiedzUsuń
  16. piękny uśmiech! :))

    + co do wyglądu bloga, to skorzystałam z gotowych szablonów i trochę poprzerabiałam po swojemu.

    OdpowiedzUsuń
  17. świetnie wyglądasz ! bardzo mądrze napisałaś , nie można się nad sobą użalać !!

    OdpowiedzUsuń
  18. jak zawsze pozytywne zdjęcia;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Wyglądasz uroczo :)
    Buziaki
    H A L L O W K A A

    OdpowiedzUsuń
  20. Super jest ta sukieneczka :)

    OdpowiedzUsuń
  21. sukienka, żakiet, buty - boskie! ale ten szal... kicz i tandeta...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szal dodałam bardziej dla zabawy, wpasował mi się w retro klimat :-)

      Usuń
  22. jak zawsze uśmiechnięta :) piękne rajstopy

    OdpowiedzUsuń
  23. Doskonale napisane! Ja walentynki uwielbiam ale właśnie nie w kategoriach "zalizania" chłopa na śmierć, ale po prostu okazania miłości bliskim i generalnie otoczeniu. Także 14 wielkie świętowanie :-) Pozdrawiam :-*

    OdpowiedzUsuń
  24. Obserwuję ! :)
    ciekawy zestaw :)
    a jeśli chodzi o walentynki to myślę, że to po prostu dobry dzień, na spędzenie go z kimś bliskim :) a tak naprawdę to jeden z 365 dni w roku - wcale nie jakiś bardziej nadzwyczajny :D
    pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  25. Fajna sukieneczka :)

    Zapraszamy na KONKURS: http://oczynamode.blogspot.com/2013/02/konkurs-giveaway-firmoocom.html Wygraj dowolną parę okularów z Firmoo.com (z darmową dostawą).

    OdpowiedzUsuń
  26. Nie mam z kim świętować Walentynek ale bardzo lubię to święto. Zazwyczaj wybieram się z koleżankami, mamą lub kimś innym do kina, restauracji itp. ;).
    Ślicznie wyglądasz w sukienkach!.

    OdpowiedzUsuń
  27. bardzo podoba mi się Twoja podejście do tego dnia :)
    no i wyglądasz pięknie :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Dlatego ja Walentynki mam zamiar spędzić na zakupach. Miłość do zakupów chyba też się liczy?:>

    Świetna marynarka! Za takimi sukienkami nie przepadam, ale muszę przyznać, że z żakietem tworzą piękny komplet;) Noo a do tego mój ulubiony szal!:)

    OdpowiedzUsuń
  29. uwielbiam Twoje pozytywne nastawienie :D ja to święto spędzę z przyjaciółmi :) piękna marynarka i cudne rajstopy;)

    OdpowiedzUsuń
  30. ja nie mam z kim świętować, więc nie przepadam za tym swiętem. :)
    cudownie wyglądasz! :>

    OdpowiedzUsuń
  31. wygladasz przeuroczo w tym zestawieniu, rajstopy swietnie i delikatnie podkreslaja calosc.
    Jakie ty masz cudne wlosy :-)

    OdpowiedzUsuń
  32. Wyglądasz tak słodko, na początku pomyślałam, że to postać z filmu :)
    Romantycznych walentynek :)
    /W.

    OdpowiedzUsuń
  33. wyglądasz przepięknie! :)
    elegancko i z klasą, mega ;)

    OdpowiedzUsuń
  34. znasz bajkę o małej dziewczynce, z francji, mieszkającej w szkole z zakonnicami?
    Zawsze przychodzi mi na myśl ona, słodka dziewczynka, kiedy patrzę na Ciebie:)

    OdpowiedzUsuń
  35. Ja jestem zdania, że w życiu trzeba jak najwięcej rzeczy obchodzić i celebrować :) jesli nie ma się chłopaka można walentynki miło spędzić z kumpelą, kumplem nawet rodzicami :) ślicznie wyglądasz! Co do moich włosów to : szampon, odżywka i nie robię z nimi nic :P

    OdpowiedzUsuń
  36. Wyglądasz uroczo:)
    Całość lepiej prezentuje się z marynarką:)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  37. Fajnie wyglądasz ;)
    obserwuję i pozdrawiam :)
    http://mylifeisadreamx3.blogspot.com/
    Zapraszam do wzięcia udziału w rozdaniu na moim blogu :)
    do wygrania dowolna para okularów od Firmoo :)
    http://mylifeisadreamx3.blogspot.com/2013/02/giweaway-firmoo.html

    OdpowiedzUsuń
  38. You look adorable! I like your tights! Kisses! xo

    OdpowiedzUsuń
  39. święto które potrafi budzi kontrowersje :)
    ciekawie wyglądasz w tym zestawie! bez szalu wygląda jakby Cię wyjęto z przedwojennej szkolnej ławy! :)

    OdpowiedzUsuń
  40. A Dla mnie Walentynki to dzień jak codzień:) I nie ważne, czy miałam drugą połówkę, czy nie, starałam się aby miłość do świata, samego siebie i drugiej osoby trwała na codziennie, a nie od święta:)

    OdpowiedzUsuń
  41. o jak tu wesoło :) cudownie wyglądasz słońce:*

    OdpowiedzUsuń
  42. fajna z Ciebie 'marynarka' ;]
    generalnie, na razie jest mi wszystko jedno. nie bojkotuje, ani nie swiętuje. dzień jak co dzień nie rozumiem dlaczego ludzie albo je uwielbiają, albo nienawidzą dziwne rozumienie.

    OdpowiedzUsuń
  43. Bardzo fajna wesoła stylizacja :) sukienka super :) dzięki za odwiedziny :) a jeśli chodzi o faceta w drogerii to dokładnie to koszmar...zawsze stęka, jęka i marudzi!

    OdpowiedzUsuń
  44. czekam na wiosnę i będę szykować jeszcze kilka sesji na Zamku :D

    OdpowiedzUsuń
  45. OOO tak , każdy człowiek potrzebuje miłości ! Udanych Walentynek - wyglądasz ślicznie !

    OdpowiedzUsuń
  46. zakochałam się w sukience <3

    OdpowiedzUsuń
  47. ja jestem zakochana w Twoich włosach;)

    OdpowiedzUsuń
  48. Podoba mi sie ten look ! <3
    u mnie dzis walentynkowe inspiracje moze wpdniesz ? http://northflower.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  49. Walentynki bardzo lubię i nie przypominam sobie, żebym nie lubiła, gdy byłam singlem :)

    OdpowiedzUsuń
  50. Ładnie wyglądasz :) Walentynki spędzam jak każdy inny dzień, ale zawsze jakiś drobiazg kupię :) Pozdrawiam. Obserwuję bo ładnie tu :)

    OdpowiedzUsuń
  51. włosy masz pięknę ;)
    wyglądasz również świetnie ;)
    zapraszam dzastalife.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  52. Zapraszam na konkurs : http://ourteenagefashionplt.blogspot.com/
    + świetny blog : )

    OdpowiedzUsuń
  53. śliczny blog ♥
    obserwujemy?

    OdpowiedzUsuń
  54. Uwielbiam Twoje podejście do życia :) Spiszę sobie dzisiaj listę i zamiast powtarzać ją w myślach, powieszę na ścianie, aby codziennie mi przypominała o tym co kocham :)
    A.

    OdpowiedzUsuń
  55. Kocham twoje wlosy:) Uwielbiam takie loki;))
    Świetnie wyglądasz!
    Pozdrawiam gorąco:)

    OdpowiedzUsuń
  56. Wersja z boa jest mega! Jak z kabaretu ( w sensie bardzo pozytynym! Jest tak tanecznie, strojnie)

    OdpowiedzUsuń
  57. So sweet :)

    Happy Valentine's Day ♥

    Nicole

    www.nicoleta.me

    OdpowiedzUsuń
  58. świetne masz buciki!
    Pozdrawiam Julka :)

    OdpowiedzUsuń
  59. ślicznie wyglądasz, sukienusia urocza :) dziękuję za życzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  60. Zawsze mi lepiej kiedy czytam te pozytywne przesłania:)Nie wiem jak to się dzieje, często kiedy poznaję blondynki z kręconymi włosami okazują się optymistkami, zastanawiam się czy to przypadek czy coś w tym jest:)?

    PS wyglądasz ślicznie, sukienka cudna:)

    OdpowiedzUsuń
  61. Jesteś cudowna! Uwielbiam czytać twoje przemyślenia i zawsze się z nimi zgadzam:)
    Śliczna sukienka!
    F.

    OdpowiedzUsuń

1, 2, 3... you can criticize me now!

Istotną kwestią jest odróżnienie krytykowania od krytykanctwa.Prawdziwa krytyka ma a celu nie sprawienie przykrości osobie krytykowanej, ale pokazania błędów, tylko i wyłącznie w tym celu by osoba krytykowana mogła je naprawić. I to nazywamy konstruktywna krytyką. Natomiast gdy ktoś negatywnie ocenia pracę innego człowieka nie znając się na tym, nie podając żadnych rzeczowych argumentów i stosując wszelkie możliwe sposby zranienia krytykowanego to żaden z niego krytyk - raczej pasuje tu słowo krytykant.