Fizyka twierdzi, że plus z minusem to doskonali kompani, a stare porzekadło rzecze, że "przeciwieństwa się przyciągają". Co sprawia, że dwoje pozornie niepasujących do siebie ludzi postanawia się ze sobą spotykać?
Wydaje mi się, że wytłumaczenie jest jedno: pociąga nas to, co nieznane. Chcemy niczym prawdziwi odkrywcy zbadać obce tereny, na które nigdy się nie zapuszczaliśmy. Sprawdzić teorie tych, którzy próbowali zdobyć nieznane lądy. Poczuć przygodę na własnej skórze. W przełożeniu na dzisiejsze czasy: jesteśmy ciekawi, jak to jest mieć inny styl bycia, słuchać odmiennej muzyki, reprezentować niepodobne do naszych poglądy. Tak rodzi się fascynacja drugą osobą.
I stwierdzam, że to nawet dobrze. W przeciwnym razie czego mogą się nawzajem od siebie nauczyć dwa identyczne charaktery? Jakie doświadczenie niesie ze sobą taka relacja? Wspólne pasje, zainteresowania, sposób spędzania wolnego czasu - czy to nie zbyt wiele? W pewnym momencie możemy potrzebować własnej przestrzeni. Kto wie, czy nie znajdziemy jej w ramionach kogoś całkowicie innego...
Z drugiej strony, związek przeciwieństw to wyzwanie. Ciągłe ustalanie kompromisów, liczne kłótnie i spory, różnice w stylu bycia mogą uśmiercić początkową fascynację.
Co robić? Fizycy rozkładają bezradnie ręce, stare dzieje milczą, a jedynie ewolucja ochoczo kiwa głową. W końcu tylko dzięki mieszaniu różnych genów jesteśmy w stanie przetrwać :-)
sweterek: h&m
bluzka: sh
spodnie: sh
torebka: KiczCollection
buty: allegro
biżuteria: katherine.pl
Cudownie wyglądasz:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńśliczna bluzka <3
OdpowiedzUsuńsuper wygladasz:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie codzienne zestawy z akcentem kolorystycznym! Od razu bym w ten strój wskoczyła :)
OdpowiedzUsuńCo do fascynacji: myślę, że to dobrze stykać się z kimś całkowicie innym. Mamy wtedy większe szanse na własny rozwój. Obserwacje tego, za czym dążymy, co chcielibyśmy osiągnąć, jakimi być. Dopiero przeglądając się w oczach innych tak naprawdę dostrzegamy jacy jesteśmy.
Miłej soboty :)
szczerze nie wiem co na to powiedzieć;]
OdpowiedzUsuńto po proetu tajemnica. jedni podobni są, drudzy różni, a wszyscy ze sobą zyją.
cudowna kokarda-pierścionek! :)
OdpowiedzUsuńjuż taki wiosenny outfit :)
Bez przyciagania się przeciwieństw byłoby strasznie nudno :D
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie tak wiosennie :)
OdpowiedzUsuńA ja uwielbiam osoby bardzo inne ode mnie, bo chyba z takimi jak ja ciężko byłoby mi wytrzymać :P
OdpowiedzUsuńdobry tekst ;) faktycznie, taki związek to wyzwanie, ale też jest hm.. nie wiem jak to ująć. Ciekawszy? więcej się dzieje, ale też to taki związek wystawiony na wielkie wyzwanie ;) Piękną torebusię masz :)
OdpowiedzUsuńświetny zestaw, :) idealnie na wiosnę :)
OdpowiedzUsuńŚliczne czerwone dodatki!
OdpowiedzUsuńDzis oprocz Twojej rozpromienionej buzki oraz fajnego setu pragne zwrocic uwage na text - bardzo ciekawie piszesz :) i zgadzam sie z Tobą ale ja np mam wiele wspolnych zainteresowan z moim ukochanym a nie nudzimy sie ze soba nigdy :) ale to wiadomo, kazdy ma inaczej
OdpowiedzUsuńbez przeciwieństw byłoby zbyt nudno :)
OdpowiedzUsuńhttp://tuurlajdropsaa.blogspot.com/
wiadomo trochę przeciwieństw musi być :) ale ja bym np. nie zniosła faceta, który słucha skrajnie różnej muzyki i nie lubi zwierząt. Myślę, że resztę bym przeżyła :) pięknie Ci w czerwieni :)
OdpowiedzUsuńHahah nie wiem czy granie w gry planszowe to takie szalone :P
OdpowiedzUsuńŁadny strój :D Śliczne kolor sweterka, taki żywy :D
fajna ta bluzka i świetnie pasuje do niej ten czerwony sweterek :D
OdpowiedzUsuńuwielbiam Twoje stylizacje- ta cudo ♥
OdpowiedzUsuństylizacja bardzo mi się podoba ;)
OdpowiedzUsuńurocza torebka!
OdpowiedzUsuńsłodka bluzeczka!!
OdpowiedzUsuńpodoba mi się połączenie bluzeczki i sweterka, zarówno kolorystyczne jak i kroi ;)
OdpowiedzUsuńPięknie ci w czerwieni;) Śliczna bluzeczka!
OdpowiedzUsuńbardzo dziewczęco!
OdpowiedzUsuńJesteś śliczna !! ;33
OdpowiedzUsuńMasz genialny outfit ;D
Ciekawe zdjęcia. Fajny blog xd
Wpadnij do mnie ^^
Wyglądasz cudnie!
OdpowiedzUsuńZgadzam się w stu procentach. Poprzez takie przyciąganie człowiek może się wiele nauczyć. Ja na przykład nauczyłam się pokory i spokoju ducha którego nigdy nie miałam:)Zbyt duża zbieżność charakterów dość mocno szkodzi. Nie tylko w związku, ale też w przyjaźni. Nie sądzę czy mogłabym wytrzymać z kimś takim jak ja:)
OdpowiedzUsuńCo do książki-jestem w połowie II części i już łąpię się na tym, że czytam ją z otwartą buzią ze zdziwienia:)) Trzeciej nie mogę się już doczekać:D
świetnie to wygląda, uwielbiam twojego bloga
OdpowiedzUsuńKopertówka niby wystawna, a idealnie pasuje do codziennej stylizacji!
OdpowiedzUsuńcute look girl <3
OdpowiedzUsuńWanna follow each other on GFC? Maybe on Twitter, Fb or Bloglovin´!
www.donnaiveh.blogspot.com
lovely day!
zazdroszczę Ci włosów :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tę torebkę:)
OdpowiedzUsuńNo bo przeciwieństwa się przyciągają:)
Świetny sweterek i torebka;)
OdpowiedzUsuńchyba zwłaszcza nas pociąga to co nieznane
OdpowiedzUsuńi jak twierdzą naukowcy związki z pozoru nie pasujących do siebie ludzi są najbardziej trwałe
WSPANIAŁY WIOSENNY FLORAL!!!
OdpowiedzUsuń♥ ♥ ♥ ♥ ♥
POZDRAWIAM,
OLA
o jak ładnie! śliczna torebka :)
OdpowiedzUsuńco do przeciwieństw - chyba nie ma reguły, różnie to działa (tak przynajmniej z mojego doświadczenia wynika), choć z przeciwieństwami jest jakoś ciekawiej :)
piękna stylizacja <3 połączenie swetra z bluzką jest boskie!!
OdpowiedzUsuńlove your outfit! very pretty! xoxo
OdpowiedzUsuńmi się wydaje, że różnice są w porządku, ale takie główne życiowe priorytety powinny być zgodne, bo bez tego nie da się żyć na dłuższą metę :)
OdpowiedzUsuńprześliczna kopertówka:)
OdpowiedzUsuńŚliczna bluzeczka *_*
OdpowiedzUsuńZwiązek dwóch przeciwnieństw...
OdpowiedzUsuńUhhh... reprezentuje je z moim narzeczonym :)
Dajemy rade :)
Jak każdy czasami się kłócimy, ale godzenie jest fajne :)
dziekuje za tak miły komentarz ! :)
OdpowiedzUsuńprzeurocza ta Twoja torebeczka :D
Ja myślę, że z tymi przeciwieństwami to jest tak, że przyciągają się, ale tylko jeśli różnią się drobnostkami, właśnie tym, czym interesujemy się na samym początku, potem jednak okazuje się, że jeśli w zasadniczych kwestiach też się różnimy-mała szansa, że coś z tego będzie.
OdpowiedzUsuńA co do kłótni równie dobrze może się tak skończyć, kiedy ludzie są identyczni - silne osobowości, zupełnie bezkompromisowe :D
u nas jest takie powiedzonko - w medycynie jak w kinie, wszystko jest możliwe, i tu chyba jest tak samo - co para to inna historia :)
pozdrawiam :*
Bardzo ładnie wyglądasz ;)
OdpowiedzUsuńooo dobrze Ci w czerwieni :)
OdpowiedzUsuńfajna bluzeczka:)
OdpowiedzUsuńJa jednak jestem zdania że to podobieństwa się przyciągają i trzeba mieć choć trochę wspólnych zainteresowań by móc stworzyć udany związek ;) śliczna torebka
OdpowiedzUsuńjeśli są to niewielkie różnice to i owszem jest to ciekawe i interesujące, ale kiedy ludzie są zupełnie różni po tzw pierwszej fazie fascynacji chyba trudno znaleźć wspólny temat...
OdpowiedzUsuńI really like your outfit so much an your curly hairs are stunning!! The combination of your top and the caridgan is just perfect! Thumbs up!
OdpowiedzUsuńHope you visit me on my blog
fashionobsession-mieni.com
Ja tego szału też nie mogłam zrozumieć, dlatego buty kupiłam rok później niż mi się spodobały ;)
OdpowiedzUsuńPrzypominasz mi jakąś aktorkę ;)
na serduszka już jakiś czas temu znalazłam kod do generacji :)
OdpowiedzUsuńŚwietny sweterek - do twarzy Ci w czerwonym :)
OdpowiedzUsuńOUTFIT - genialny !!!
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie na bloga o modzie : www.steffashion15.blogspot.com
Hmm.... Nie potrafię się jednoznacznie odnieść do tego, co napisałaś :) Z jednej strony uważam, że przeciwieństwa się przyciągają. Zawsze ciągnie nas do tego co nowe i nieznane. Obcując z osobą o całkowicie innym charakterze, o odmiennych zainteresowaniach oraz poglądach, mamy możliwość poznania siebie samych. Dowiadujemy się, na ile jesteśmy tolerancyjni... Czasem jednak bywa tak, że te różnice stają się zbyt uderzające, a odmienność i wszelakie różnice, jakie dzielą nas z daną osobą, zaczynają nas irytować.
OdpowiedzUsuńUwielbiam przebywać z ludźmi, które nadają na tych samych falach co ja... Mamy takie same zainteresowania, słuchamy tej samej muzyki, mamy podobne poglądy. Z takimi osobami potrafię godzinami rozmawiać o tak naprawdę niczym, zastanawiając się, jak to możliwe, że możemy mieć tyle wspólnego. Z własnego doświadczenia wiem jednak, że może się to przejeść. Po jakimś czasie tematy mogą się wyczerpać, a ludzie mogą się sobą nawzajem 'przejeść', a wiem to z P!autopsji (pozdrowienia dla pana ;)). Chyba najlepiej jest, jeśli dwoje ludzi nawzajem się uzupełnia. Mają tematy, które ich spajają (jak np. podobna muzyka i zainteresowania), ale są i rzeczy, które ich różnią. Taki kompromis :)
Awww, uwielbiam kolor czerwony, w którym jest Ci do twarzy. Ożywia Cię! :) Bardzo podoba mi się ten zestaw, naprawdę! Mam w końcu czas, żeby ponadrabiać zaległości na Twoim blogu. Buziaki! ;*;*;*
Coś jest w tym, że przeciwieństwa się przyciągają... ale raczej nie na dłuższą metę. Nie każdy ma siłę na bezustanną walkę z osobą, dla której liczą się zupełnie inne rzeczy! :)
OdpowiedzUsuńŚwietne zestawienie :) tyle w nim pozytywnej energii choć w sumie bardziej ona z Ciebie wychodzi :) pozdrawiam Marta
OdpowiedzUsuńśliczna bluzka <3
OdpowiedzUsuńspoko kolorystyka w stylizacji :) I Bardzo przyjemny blog.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie i obserwowania :) http://viki-vogue.blogspot.com/
Slicznie! Ogolnie wsaystkie Twoje stylizacje mnie zachwycaja:)
OdpowiedzUsuń