czwartek, 28 lipca 2011

Black or white?

Dzisiejszy zestaw podobny do ostatniego - znowu utrzymany w stylu black&white. Jedyna zmiana to dodanie elementów złota, aby dodać stylizacji smaku.


Jak możecie zauważyć, mam na sobie szorty, które są kolejnym zakupem pochodzącym ze sklepu LoelStyle.  Powiem Wam szczerze, że jestem nimi oczarowana i nie dziwię się, że inne dziewczyny je kupują. Nie dość, że są miękkie w dotyku, mają ciekawy wzorek, to jeszcze świetnie wyglądają. Jedyny ich minus to fakt, że nie mają rozmiaru, są uniwersalne - i jak ktoś ma uda jak moje - może mieć mały problem :)
Pokazywałam już wcześniej legginsy i torebkę, pochodzące z LoelStyle, ale nie miałam okazji napisać więcej o tym sklepie. Otóż śmiało mogę stwierdzić (i pewnie wiele osób potwierdzi moją opinię), że jest to najlepsza polska strona internetowa, na której można kupić ubrania Japan Style. Już sam jej wygląd przyciąga wzrok i wywołuje miłe dla oka wrażenia estetyczne - aż chce się kupować :) Ubrania są podzielone na kategorie, co bardzo ułatwia szukanie. Przy każdym produkcie jest kilka zdjęć, możemy obejrzeć towar z różnej perspektywy. Nie sposób nie wspomnieć również o cenach. Są niespotykanie niskie - sprzedawcy na allegro zazwyczaj nakładają na towar wysokie marże, aby zarobić jak najwięcej. No i przesyłka! Nie 30zł za jedną rzecz, jak to zazwyczaj bywa z produktami pochodzącymi z Chin. Tutaj przesyłka jest darmowa, także możecie kupować tyle, ile dusza zapragnie, nie ponosząc za to dodatkowych kosztów :)

Ja jestem bardzo zadowolona z zakupów w LoelStyle. Torebka, którą tu kupiłam, jest bardzo pakowna - mieści dosłownie wszystko i jeszcze zostaje wolne miejsce. No i jeszcze jeden wielki plus - pasuje praktycznie do wszystkiego, niezależnie od outfitu.
Natomiast legginsy były na mojej liście must-have już od dawna, ale nie mogłam nigdzie znaleźć takich, których cena nie przyprawiałaby mnie o zawroty głowy. A tutaj proszę - niska cena, dobra jakość i leżą idealnie. 

Tak więc polecam sklep wszystkim dziewczynom, które choć trochę fascynuje styl Japonek. Sama zastanawiam się nad kolejnymi zakupami w LoelStyle. Już upatrzyłam sobie słodki kombinezon, kolejne legginsy albo spodnie. Co o nich myślicie?






shirt: second hand
shorts: LoelStyle
shoes: second hand
necklace: NewYorker
rings: NewYorker, allegro
bracelet: h&m


15 komentarzy:

  1. oooo bluzka w moich klimatach :D śliczny zestaw :)

    OdpowiedzUsuń
  2. wyglądasz cudownie :)
    uwielbiam twoje stylizacje :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Twoje stylizacje sa zawsze bardzo oryginalne, lubie to! Sliczne buty :) Jak bedziesz w Szczecinie to koniecznie musimy sie spotkac :)

    OdpowiedzUsuń
  4. zdobyć takie buty w sh to naprawdę niebywałe!
    Śliczne włosy
    Pozdrawiamy
    anet&ef

    codwieglowytoniejedna.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. ja zrezygnowałabym z rajstop, ale z uwagi na pogodę.. rozumiem, dlaczego je ubrałaś ;D wyglądasz genialnie. uwielbiam takie koszule x3

    OdpowiedzUsuń
  6. jestem za zdjęciem rajtek reszta jest rewelacyjna,wzdycham do Twoich szortów:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Uff, to dobrze że tą torbe polecasz, bo ostatnio zamówiłam taką, tylko różową. Lubię ten sklep, ubrania oryginalne, a ceny niewielkie. I podoba mi się Twoja stylizacja :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Masz mega boską bluzeczkę , podoba mi się twój strój
    Biżuteria jest boska <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Bluzka jest nieziemska! :))

    OdpowiedzUsuń
  10. podoba mi się, ale ja bym wciągnęła bluzkę w szorty ;-) fajne kolory paznokci :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Szorty sa cudowne!Butki super! Extra!

    OdpowiedzUsuń
  12. ladny stroj, swietna bluzka;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Hej. Prowadzę bloga na którym umieszczam swoje fotografie. Może wpadałabyś i skomentowała najlepsze według Ciebie prace ?
    Zapraszam na is-charlie.blogspot.com :))

    OdpowiedzUsuń

1, 2, 3... you can criticize me now!

Istotną kwestią jest odróżnienie krytykowania od krytykanctwa.Prawdziwa krytyka ma a celu nie sprawienie przykrości osobie krytykowanej, ale pokazania błędów, tylko i wyłącznie w tym celu by osoba krytykowana mogła je naprawić. I to nazywamy konstruktywna krytyką. Natomiast gdy ktoś negatywnie ocenia pracę innego człowieka nie znając się na tym, nie podając żadnych rzeczowych argumentów i stosując wszelkie możliwe sposby zranienia krytykowanego to żaden z niego krytyk - raczej pasuje tu słowo krytykant.