niedziela, 31 marca 2013

Beautiful moment, do not pass away!

Każdy z nas chociaż raz w życiu doznał pełni szczęścia. To piękny moment, w którym gwiazdy stają się przychylne i wszystko układa się po naszej myśli. Gdzieś we wnętrzu czujemy ekscytację, radość, miłość - wszystkie te uczucia zlewają się w jedno wielkie ciepło w okolicach serca. Problemy przestają istnieć, jesteśmy lekcy jak piórka. Tak naprawdę nic nie jest nam w stanie popsuć humoru i mamy ochotę wtórować Faustowi: "Trwaj chwilo, jesteś taka piękna!"
I tutaj zaczyna się najciekawsza część moich oberwacji: reakcja ludzi na ogrom szczęścia. W zasadzie co człowiek to inny sposób przeżywania radości, ale po chwili zastanowienia wyróżniłam cztery różne typy zachowań (zapewne jest ich więcej...). 
Pierwsza grupa to ludzie uważający się za notorycznych pechowców. Gdy szczęście puka do ich drzwi, oni wietrzą podstęp. Nie potrafią przeżywać radości, bo w głębi siebie wierzą, że w naturze musi istnieć harmonia i zaraz spotka ich ogromny pech. Więc zabierają się za przygotowania do jego przyjścia, a szczęście dostaje drzwiami w twarz.
Drugi typ to ludzie, którzy - odmiennie od poprzedników - przyjmują radość w swoje skromne progi. Podają herbatkę, ciasteczka, robią masaż i dbają o wszelkie wygody. Są w stanie zrobić wszystko, aby zatrzymać ten moment. Jednak tak naprawdę zapominają o najważniejszym - przeżywaniu szczęścia, które podsyca życiodajny ogień. I iskierka gaśnie.
Trzecia grupa to biedacy, którzy nie dostrzegają rozgrywającej się na ich oczach magii i doceniają piękną chwilę, gdy ona przeminęła. Całymi dniami rozpaczliwie próbują szczęście przywrócić, ale tylko pogrążają się w nieszczęściu.
Ostatnia grupa to grupa wesołych szaleńców. Wypatrują dobrych chwil, a gdy one nadchodzą - witają się z nimi jak ze starym kumplem. Razem tańczą w deszczu, śmieją się do rozpuku, skaczą pod sufit i imprezują do rana. Gdy szczęście ich opuszcza, żegnają się grzecznie i znowu nastawiają wodę na herbatę. Dlaczego? Oni wiedzą, że szczęście zaraz wróci.







spodnie: sh
buty: allegro
bluzka: SkyDesigns (sh)
melonik: sh
bransoletka: moje handmade

85 komentarzy:

  1. śliczny sweterek! :)
    chyba jestem ostatnią grupą. przepiękne opisy, idealnie dobrałaś słowa :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudny sweterek!!! No i jak zwykle kapelusik uroczy!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Bluzka jest śliczna, pięknie Ci w takim kolorze! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. No bonik jest ważny do końca sierpnia, więc na pewno wykorzystasz na coś fajnego ;-) Fajna bluzeczka

    OdpowiedzUsuń
  5. bluzka jest prześliczna :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczna bluzka! I kapelutek bardzo fajny. :)
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuję Ci bardzo i życzę tego samego oraz mokrego dyngusa ;) Dużo osób mówi, że pisze tajemniczo ale co do tego postu to myślę, że jest zrozumiały ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Śliczny sweterek :)
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie :)
    http://shining-manhattan.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. śliczna bluzka!! Wesołych świąt :)

    OdpowiedzUsuń
  10. ja jestem ten ostatni typ :)) śliczny kolor bluzki. Kiedyś chodziłam na cała na czarno teraz doceniam takie żywe kolory :) Wesołych świąt!

    OdpowiedzUsuń
  11. ta kosula jest cudna. perełka ;) kochana zycze samych pozytywnych chwil w Swieta ;*

    OdpowiedzUsuń
  12. bardzo ładnie Ci w różowym :) no i te śliczne kręcone włoski!! cudo :))

    zapraszam do wzajemnej obserwacji :)
    http://renewsway.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. świetnie wyglądasz, piękna koszula, pasuje do Ciebie i te włosy czym je robisz:)?

    na szczęście;) jestem w 4 grupie, a właściwie w 5 ;) tzn, że ciągle jestem szczęśliwa pomimo wszystko, to kwestia myślenia, ale bardzo fajna rzecz:)))

    OdpowiedzUsuń
  14. uroczo wyglądasz w tym kapelusiku:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ładna ta bluzeczka, śliczny kolor, no i kapelusz jak zwykle ślicznie!!!

    OdpowiedzUsuń
  16. ale boska jest ta bluzeczka ;) fajne masz włosy :*

    OdpowiedzUsuń
  17. Idealnie Ci pasuje ten kapelusik, pięknie! :)

    OdpowiedzUsuń
  18. bardzo pozytywnie, w treści i w obrazie! :)

    OdpowiedzUsuń
  19. bardzo pasuje do Ciebie ten odcień różu :)

    OdpowiedzUsuń
  20. ta bluzeczka i kapelusik są świetne:)!!

    OdpowiedzUsuń
  21. śliczna koszula!
    idealnie dobrane spodnie, naprawdę cudownie leżą!
    pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Haha chyba jestem w pierwszej grupie;)
    Przepiękna bluzka i świetny melonik (zazdrość!:>)

    OdpowiedzUsuń
  23. dziękuję za odwiedziny! świetnie wgladasz, śliczny sweterek!
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  24. super stylizacja! wygladasz kwitnąco!

    http://bykaja.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  25. dobrze napisane ! ;)
    pasuje Ci mocny róż.
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  26. bardzo ładnie Ci w różu

    OdpowiedzUsuń
  27. Do twarzy Ci w różu, a o kapeluszach to już nie wspomnę :*

    Pozdrawiam i zapraszam,
    streetofjellies.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  28. Bardzo podobają mi się spodnie :)

    OdpowiedzUsuń
  29. ja mam wrażenie, że tych pierwszych jest coraz więcej i w chwilach szczęścia tylko czekają aż przyjdzie coś pechowego ;)
    pięknie Ci w różu! ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. O jejku wszystko prawie z sh?? Twój sweterek do złudzenia przypomina koszulę! Swietny jest:)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Hm, nie wiem, do której grupy należę. Ale za to czuję wesołość, gdy patrzę na Twoje różowe wdzianko :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Genialnie wyglądasz kochana!
    Wesołych Świąt:*

    http://linde-lo.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  33. cudna bluzka :) jesteś taka śliczna :)

    Pozdrawiam ! :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Wyglądasz ślicznie :)
    Piękna bluzeczka :)

    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  35. Ślicznie Ci w tym kolorze, perełki na koszuli tworzą super efekt :)

    OdpowiedzUsuń
  36. hejka oglądam Twojego bloga od dawna i jesteś suuuper. ps. jaki nosisz rozmiar spodni? dwadzieścia ile?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmmm, nie zastanawiałam się nad tym, chyba 28/29... Jak widzisz, większość spodni kupuję w sh, więc nie znam się dokładnie na sieciówkowej rozmiarówce :-)

      Usuń
  37. ale fajnie Ci w tym różu ;)

    OdpowiedzUsuń
  38. Love this look. The blue pink combo looks great!
    Love your hat. The pearl detailing on the top looks super gorgeous!!! :)
    Do visit my blog too sometime dear! :)
    FASHION PANACHE BLOG

    OdpowiedzUsuń
  39. Bluzka jest na prawdę cudna!!! lubię cię w kapeluszach
    ♥♥♥♥ pozdrawiam serdecznie:* przepraszam za dłuższą nieobecność:*

    OdpowiedzUsuń
  40. Każdy z nad różnie odbiera pojawiające się szczęście. Ale myślę,że to głownie związane jest z wcześniejszymi przeżyciami.


    Śliczna bluzka

    OdpowiedzUsuń
  41. Jaka wesoła stylizacja! Trochę koloru się przyda w tą śnieżną wiosnę :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Jak ładnie, wiosennie. :) Podoba mi się, a w szczególności ten przeuroczy kapelusik .:)

    OdpowiedzUsuń
  43. Ślicznie wyglądasz, bardzo wiosennie :)
    Dzięki za komentarz i zapraszam ponownie.
    Dodaję do obserwowanych :)

    http://secondhanddesigner.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  44. AIESEC też mnie prześladował od momentu kiedy się o nim dowiedziałam. Wolontariat i praktyka to niesamowita szansa wyjazdu :)
    A.

    OdpowiedzUsuń
  45. Pięknie Ci w takim fuksjowym kolorze :)

    +obseruję
    caths-life.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  46. Pięknie wyglądasz:) I bardzo dobrze to napisałaś każdy inaczej przeżywa swoje szczęście :)

    OdpowiedzUsuń
  47. swietny zestaw :) super kapelusz :)

    OdpowiedzUsuń
  48. Śliczne jesteś i ślicznie wyglądasz! ten róż się fajnie komponuje z zieloną ścianą :))

    OdpowiedzUsuń
  49. Koszula jest rewelacyjna! Ma śliczny kolorek :D

    OdpowiedzUsuń
  50. chciałabym, żeby te dni pełni szczęścia zdarzały się codziennie
    świetnie wyglądasz

    OdpowiedzUsuń
  51. fajne botki:)
    przyjemny zestaw;)
    aaj zapraszam w wolnej chwili do mnie na wyprzedaż: http://szafa.pl/profil/SecretGar/sprzedaje_lub_wymieniam

    OdpowiedzUsuń
  52. Błogosławieństwo Pana nad tym blogiem!

    OdpowiedzUsuń
  53. kurcze Ty to masz piękne te włosy :) Ja mam jakieś nijakie... wyprostuje to się zaraz skręcą, jak nakręcę to się zaraz naprostują i wychodzą badziewne fale :D

    OdpowiedzUsuń
  54. Ślicznie wyglądasz w kapeluszu :) I jak to robisz że na każdym zdjęciu jesteś taka uśmiechnięta? :)) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  55. jak ładnie, kolorowo! bluzeczka piękna. ja dziś prawie osiągnęłam pełnię szczęścia ale przypomniało mi sie, ze muszę iść do pracy;)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  56. Zgadzam się, świetnie to napisałaś! Chyba należę do drugiej albo trzeciej grupy osób... Sama nie wiem ;) Podoba mi się Twoja bluzka, jest Ci w niej do twarzy ;)
    http://taartelette.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  57. Fajny tekst ;)
    Wyglądasz bardzo wiosennie i wesoło.
    Pozdrawiam MAYA:**

    OdpowiedzUsuń
  58. Oj Kochana jak się na Ciebie patrzy,to ma się wrażenie, że wiosna już do Nas zawitała z pełnej krasie!
    Bardzo podoba mi się Twój blog:)
    Pozdrawiam Serdecznie
    www.zocha-fashion.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  59. Przepiękne włosy ;))
    Zapraszam do na http://cranberrynights.blogspot.com/ ;)
    I pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  60. wyglądasz pięknie
    masz śliczne włosy :)

    OdpowiedzUsuń
  61. Stylizacja jest cudowna :) bardzo podoba mi sie twoj blog <3

    OdpowiedzUsuń
  62. fajnie kolorowo a ja kolor uwielbiam:)

    OdpowiedzUsuń
  63. A! Wyglądasz bardzo dziewczęco! pozdrawiam Ann

    OdpowiedzUsuń
  64. Kolorowo jak na wiosnę przystało ;) ta bluzka/sweterek przykuwa uwagę ;)

    Zapraszam na mojego bloga:
    http://czym-szafa-bogata.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

1, 2, 3... you can criticize me now!

Istotną kwestią jest odróżnienie krytykowania od krytykanctwa.Prawdziwa krytyka ma a celu nie sprawienie przykrości osobie krytykowanej, ale pokazania błędów, tylko i wyłącznie w tym celu by osoba krytykowana mogła je naprawić. I to nazywamy konstruktywna krytyką. Natomiast gdy ktoś negatywnie ocenia pracę innego człowieka nie znając się na tym, nie podając żadnych rzeczowych argumentów i stosując wszelkie możliwe sposby zranienia krytykowanego to żaden z niego krytyk - raczej pasuje tu słowo krytykant.